Felietony

Boże Narodzenie oczami dzieci

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Rozmowa z dziesięcioletnią Weroniką Delimatą z High Wycombe w UK

Jesteś bardzo kreatywna i twórcza. Uwielbiasz pisać różne teksty…

Najchętniej pisze o kosmosie. Pomogłaś mi przetłumaczyć na język polski i opublikować w Internecie jeden mój tekst na ten temat. Niedawno zaczęłam pisać książkę o tym.

Lubię też tworzyć różne wiersze okolicznościowe – czyjeś urodziny, Halloween, Walentynki czy Boże Narodzenie.

Christmas Time to tytuł Twojego wiersza. On sprowokował tę naszą świąteczną rozmowę. W jakich okolicznościach powstał?

W mojej szkole każdego roku organizowany jest konkurs na najładniej udekorowaną salę. Ważna jest pomysłowość uczniów i to, czy ozdoby wykonali własnoręcznie, ile włożyli pracy w to wszystko. Wszyscy bardzo się starają i każda sala wygląda pięknie, dlatego pomyślałam o czymś, co może nas wyróżnić. Chciałam napisany przeze mnie wiersz świąteczny przykleić na drzwiach wejściowych. Każda osoba otwierająca drzwi mogłaby go przeczytać.

Bardzo chciałabym wygrać konkurs i spełnić w ten sposób marzenie naszej nauczycielki. Pierwszy raz bierze w czymś takim udział. Wcześniej pracowała w naszej szkole jako asystentka. Ogromnie ją lubię.

Ile czasu zajęło Ci napisanie wiersza?

Chyba jakieś trzy dni. Pomysł był mój, ale pomagała mi moja przyjaciółka Maja Mitulska. Jej klasa też bierze udział w konkursie, jednak przyjaźń zwyciężyła.

O czym jest ten tekst?

Wiersz opowiada o Świętach, czyli tej rodzinnej atmosferze, Mikołaju, śniegu i zabawach z tym związanych; o dzieciach, które lepią bałwana.

Wiem, że próbowałaś przetłumaczyć wiersz na język polski…

Tak…  Niestety to nie możliwe, ponieważ gubią się wszystkie rymy i ucieka sens. Trzeba czytać ten tekst w oryginale.

Jeśli pisałaś o Świętach, to znaczy, że je lubisz?

Oczywiście. Najbardziej cieszy mnie czas spędzony z rodziną. Mama i tata mają wtedy więcej czasu, by się z nami bawić. Uwielbiam razem z bratem Oskarem ozdabiać pierniczki, ubierać choinkę.

Mam takie ozdoby, które sama zrobiłam. Jednego roku poszliśmy całą klasą na przedświąteczną lekcję w lesie – chyba w year 3.  Między innymi trzeba było znaleźć długi patyk, który nauczycielka dzieliła na trzy części, później użyć wiertarki, takiej dla dzieci, by zrobić dziurę w desce, potem przeciągnąć sznurek. Dużo pracy, trudno to opisać dokładnie. Co roku wyciągam tę ozdobę i wieszam na choince.

Jaka jest Twoja ulubiona świąteczna potrawa?

To trudne pytanie, bo jestem niejadkiem, ale zawsze w Wigilię staram się wszystkiego próbować. Chcę być grzeczna.

Piszesz wiersze, czyli jesteś wrażliwa na piękno słowa. W Święta okazją ku temu są kolędy  – niektóre mają wyjątkowe teksty. Masz jakąś ulubioną?

Nie mam, chociaż… w szkole uczyliśmy się śpiewać Cichą Noc po francusku. (przyp. red. Weronika śpiewa mi pierwszą zwrotkę i refren!)

Czego  chciałabyś życzyć innym na Święta?

Chciałabym, żeby wszyscy biedni mieli chociaż ciepłe schronienie w tym czasie – nie marzli, nie byli głodni. Aby też każda rodzina była szczęśliwa, a ludzie dobrzy dla siebie nawzajem. Niech Święta niosą wszystkim radość!

autor: A. Kuchnia-Wołosiewicz

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!