Świat Wiadomości

Bergoglio daje zielone światło dla błogosławieństw par sodomickich

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Prefekt Dykasterii Nauki Wiary kard. Victor Manuel Fernández ogłosił deklarację Fiducia supplicans, w której wydał zgodę na błogosławienie par tzw. nieregularnych, w tym jednopłciowych. Dokument został podpisany przez papieża Franciszka podczas audiencji udzielonej kardynałowi 18 grudnia.

Bergoglio daje zielone światło dla błogosławieństw par sodomickich. Deklaracja została opublikowana na stronie Watykanu w językach włoskim, francuskim, angielskim, niemieckim i hiszpańskim. Jej treść dostępna jest tutaj.

Deklaracja została poprzedzona krótkim wstępem kardynała Fernándeza. Kardynał zapewnia, że przygotowując deklarację Fiducia supplicans skonsultowano się z ekspertami, tekst przygotowano bardzo skrupulatnie oraz omówiono go z zespołem sekcji doktrynalnej Dykasterii Nauki Wiary.

„W tym czasie tekst został przedyskutowany z Ojcem Świętym. Ostatecznie tekst Deklaracji został przedłożony Ojcu Świętemu do sprawdzenia, a on zaaprobował go swoim podpisem” – podkreśla kardynał już na samym wstępie. W ten sposób rozmywa wszelkie wątpliwości: dokument wyraża wolę Ojca Świętego, a nie tego czy innego urzędnika kurialnego.

Kardynał przypomina, że sprawa była niedawno dyskutowana w związku z odpowiedziami papieża Franciszka na dubia pięciu kardynałów. Przypomnijmy, że papież Franciszek napisał w tej odpowiedzi, że błogosławieństwa par homoseksualnych są dopuszczalne, o ile przeprowadza się je nieformalnie oraz w ten sposób, by nie przypominały małżeństwa. O wszystkim miałby decydować konkretny duszpasterz. Deklaracja Fiducia supplicans zawiera zasadniczo dokładnie tę samą treść: tyle, że jest dokumentem oficjalnym Stolicy Apostolskiej, a nie de facto prywatną odpowiedzią papieża na dubia kardynałów. Tym samym papież uczynił błogosławienie par homoseksualnych „legalnym” w Kościele, podobnie jak innych par tzw. nieregularnych.

Jak zaznacza kard. Fernández, nowością jest wprowadzenie szczególnych rozważań na temat duszpasterskiego charakteru błogosławieństwa.

Kard. Fernández zapewnia, że zgoda na błogosławienie par w sytuacjach nieregularnych oraz par homoseksualnych „oficjalnie nie zatwierdza ich statusu ani w żaden sposób nie zmienia odwiecznego nauczania Kościoła na temat małżeństwa”.

Dokument Fiducia applicans był zapowiadany przez kard. Fernándeza już w lipcu. Prefekt Dykasterii Nauki Wiary wypowiedział się wtedy bardzo krytycznie o dokumencie Responsum ad dubium Kongregacji Nauki Wiary z lutego 2021 roku, w którym to dokumencie Kongregacja wydała całkowity zakaz błogosławienia par homoseksualnych. Kardynał mówił wówczas, że tę kwestię należy przedstawić inaczej, uwzględniając nauczanie papieża Franciszka. Zostało to teraz przeprowadzone.

W rozdziale I Deklaracji kard. Fernández wyjaśnia, że małżeństwo jest nierozerwalne i tego nic nie może zmienić, a Kościół nie może wprowadzać żadnych obrzędów czy rytów, które zaciemniałyby prawdę o małżeństwie.

W rozdziale II kardynał przedstawia innowacyjną interpretację błogosławieństwa, tak, by stwierdzić, że można błogosławić również tę rzeczywistość, która obiektywnie nie odpowiada woli Bożej. Błogosławieństwo miałoby należeć się od teraz „każdemu” i „nikt nie jest z niego wykluczony”, nawet pomimo „grzesznej sytuacji”. Prośba o błogosławieństwo takiego nowego typu miałaby wyrażać ze strony tego, który prosi, radość i wdzięczność wobec Boga.

„Na nakreślonym tu horyzoncie jawi się możliwość błogosławienia par w sytuacjach nieregularnych oraz par tej samej płci” – tymi słowami rozpoczyna się rozdział III.

Kardynał zaznacza, że nie można wydawać żadnych oficjalnych rytuałów kościelnych ani wprowadzać takiej formy błogosławieństwa, która imitowałaby sakrament małżeństwa.

Błogosławienie par tzw. nieregularnych oraz homoseksualnych ma wyrażać „błogosławieństwo, które schodzi od Boga na ludzi, którzy – rozpoznając, że są w potrzebie i konieczna jest im Jego pomoc – nie chcą legitymizować swojego własnego statusu, ale którzy proszą o to, by wszystko co prawdziwe, dobre i po ludzku wartościowe w ich życiu i związku zostało ubogacone, uleczone i wyniesione przez obecność Ducha Świętego. Takie formy błogosławienia wyrażają wezwanie, by Bóg udzielił tym osobom pomocy, które pochodzą z poruszeń Jego Ducha” – wskazał purpurat.

Dzięki temu osoby błogosławione mają „wzrastać we wierności Ewangelii, zostać uwolnione od swoich niedoskonałości i kruchości, żeby mogły wyrazić siebie we wciąż wzrastającym wymiarze Bożej miłości”.

W tym samym rozdziale kardynał kilkukrotnie podkreślił, że nie wolno tworzyć żadnych rytuałów takich błogosławieństw; chodzi tutaj o niejako nieformalne pobłogosławienie dla wzmocnienia tych, którzy o nie proszą. Z drugiej strony zaznacza, że nikt „nie powinien ograniczać ani zakazywać bliskości Kościoła wobec osób w każdej sytuacji, w której mogliby szukać pomocy Boga poprzez proste błogosławieństwo”. Innymi słowy, wprowadza się tu zarazem zakaz zakazywania błogosławieństw.

Kardynał pisze też, jak mogłoby wyglądać takie błogosławieństwo:

„W krótkiej modlitwie poprzedzającej spontaniczne błogosławieństwo, wyświęcony duchowny może poprosić, aby dane osoby zostały obdarzone pokojem, zdrowiem, duchem cierpliwości, dialogu i wzajemnego wsparcia – ale także o światło i siłę Boga, by były zdolne do życia w pełni w zgodzie z Jego wolą”.

Kardynał zaznaczył, że błogosławieństw nie wolno udzielać w jakimkolwiek związku z ceremoniami związków cywilnych, nie należy też przeprowadzać ich z wykorzystaniem stroju, gestów czy słów właściwych dla ślubu.

NASZ KOMENTARZ: Kiedy przyznaje się mozliwość błogosławienia grzechu, wiedzmy, że w Kościele dzieje się naprawdę źle. Co będzie kolejnym krokiem modernistów?

Na zdjęciu: wejście do budynku Kongregacji Nauki i Wiary.

Polecamy również: Sędziowie krytykują nowego Ministra Sprawiedliwości. “Gorzej niż za PRL”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!