Europa Wiadomości

Belgijscy ekolodzy są odpowiedzialni za śmierć 180 kaczek

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak informuje portal nczas.com belgijski producent Foie Gras oskarża działaczy „na rzecz praw zwierząt” o spowodowanie śmierci 180 kaczek na swojej farmie. Kaczki padły zaraz po ich akcji przeprowadzonej przed farmą.

Producent Filip Callemeyn, uważa, że przyczyną wyzdychania kaczek był doznany przez nie szok po bardzo głośnej akcji protestacyjnej. Organizacja Animal Resistance broni się i potępia strategię „odwracania uwagi społeczeństwa od prawdziwego problemu”.

Jeśli jednak producent ma rację, trudno nie dostrzec tu absurdu hucpy eko fanatyków. Na farmę we Flandrii wtargnęło około 40 aktywistów. Kaczki są bardzo wrażliwe na stres i wg. farmera to właśnie głośne zakłócenie ich spokoju wywołała u ptactwa szok.

Wg Callemeyna dla kaczek jest to groźna sytuacja, której skutki są rozłożone w czasie. Od dnia akcji – 9 listopada padło 180 ptaków, ale ofiar może być jeszcze więcej. Animal Resistance odpowiedział na Facebooku.

Organizacja twierdzi, że jej członkowie podjęli „wszelkie środki ostrożności”, aby „nie traumatyzować zwierząt” i zapewnili nawet obecność weterynarza. Oskarżają też policję o to, że to ona mogła być źródłem tej „hekatomby”.

Biedne kaczuszki…

Źródło: nczas.com

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!