Europa Wiadomości

Austria: Z okazji walentynek… jedna z parafii błogosławi homoseksualistom

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Gazeta diecezji Linz w Austrii poinformowała wiernych, że w niektórych parafiach istnieje możliwość uzyskania „błogosławieństwa” dla… związku osób tej samej płci. To „specjalna oferta” na Walentynki.

„Kirchenzeitung”, oficjalna gazeta diecezjalna z Linzu, informuje, że w niektórych jej parafiach w okolicach dnia św. Walentego (14 lutego) także pary homoseksualne będą mogły otrzymać kościelne „błogosławieństwo”.

„Ta oferta może zostać wykorzystana przez zakochanych we wszystkich sytuacjach życiowych – także przez pary lesbijskie i gejowskie” – czytamy.

Gazeta wymienia z nazwy parafię św. Franciszka w Wels. Jak tłumaczy na jej łamach tamtejsza asystentka pastoralna Irmgard Lehner, we wspólnocie jest wiele osób homoseksualnych, które doznały w kontaktach z Kościołem katolickim „zranień i zniewag”, a teraz zastanawiają się, czy jest dla nich w Kościele jeszcze miejsce.

Jak podkreśla Lehner, w parafii św. Franciszka wszyscy powinni czuć się akceptowani. – Bóg jest miłością. Nie może tu być żadnych ograniczeń – mówi.

„Kirchenzeitung” cytuje też aktywistów diecezjalnej Grupy Roboczej ds. Duszpasterstwa wśród Homoseksualistów. Ci życzą sobie „więcej otwartości Kościoła wobec gejów i lesbijek”, przekonując, że związki jednopłciowe „są pobłogosławione przez Boga”.

– Byłoby wspaniale, gdyby więcej duszpasterzy i duszpasterek [sic!] dawało sygnał otwartości i zaproszenia, by w ten sposób dać do zrozumienia, że miłość między dwojgiem równouprawnionych ludzi jest chciana przez Boga i posiada już błogosławieństwo – przekonują przedstawiciele Grupy.

Sprzeciwu nie zgłasza ks. Franz Harant, duszpasterz diecezji Linz ds. małżeństwa i rodziny.

– Błogosławieństwo jest dostępne dla wszystkich. Nie ma tu niczego, czego mielibyśmy zakazywać – cytuje go „Kirchenzeitung”.

Jak tłumaczy kapłan, papież Franciszek w Amoris laetitia podkreśla, że każdy człowiek, niezależnie od swojej orientacji seksualnej, musi być traktowany z godnością i szacunkiem. Diecezjalna gazeta powołuje się tu na punkt 250 adhortacji, gdzie Franciszek pisał o oferowaniu osobom homoseksualnym „koniecznej pomocy”, by w swoim życiu mogli wypełniać wolę Bożą.

W kolejnym paragrafie Ojciec Święty odrzuca przy tym zdecydowanie zrównywanie związków homoseksualnych z małżeństwem i rodziną, ale to już promotorów homozwiązków najwyraźniej nie interesuje.

„Kirchenzeitung” wymienia z nazwy tylko parafię św. Franciszka, ale daje jednoznacznie do zrozumienia, że związki jednopłciowe mogą otrzymać „błogosławieństwo” także w innych kościołach. „Niektóre parafie w Górnej Austrii zapraszają na Msze oraz ceremonie „błogosławieństwo” dla jednopłciowych i homoseksualych [sic!] par”  pisze w specjalnym niedzielnym wydaniu.

Ordynariuszem Linzu jest od roku 2015 biskup Manfred Scheuer. Hierarcha nie kryje swoich liberalnych poglądów. Już w 2011 roku opowiadał się za „zmianą podejścia” do rozwodników w nowych związkach i wyrażał nadzieję, że Kościół „pójdzie w tej sprawie naprzód”, dopuszczając ich „pod pewnymi warunkami” do Komunii Świętej. Po publikacji Amoris laetitia dziękował papieżowi Franciszkowi za „otwarcie” w tej sprawie. W prasie opowiadał też, że już w latach 80-tych był w Austrii świadkiem tego, jak katoliccy kapłani postępowali z rozwodnikami, wielu z nich dopuszczając do Eucharystii.

Pod koniec stycznia przewodniczący niemieckiego episkopatu kard. Reinhard Marx powiedział wprost, że „nie widzi żadnego problemu” w „błogosławieniu” przez księży par homoseksualnych „w poszczególnych przypadkach”. Nieco wcześniej jego zastępca bp Franz-Josef Bode jako pierwszy biskup z Niemiec otwarcie opowiedział się za „błogosławieństwem” par jednopłciowych.

Kilka dni po wystąpieniu kard. Marksa niemiecka prasa protestancka opublikowała artykuł o dwóch wymienionych z imienia, nazwiska i parafii kapłanach, którzy od lat „błogosławią” związki homoseksualne. Wcześniej takie przypadki spotykały się ze zdecydowaną reakcją, teraz sytuacja wyraźnie uległa zmianie.

Portal Evangelisch.de podał przykład księdza Christopha Simonsena z dieceji akwizgrańskiej. Według jego własnych słów w ciągu ostatnich 15 lat „pobłogosławił” on aż 50 par jednopłciowych. Kapłan, który obecnie pełni posługę w Katolickiej Szkole Wyższej w Akwizgranie, rozpoczął tę nielegalną praktykę już jako kapelan szpitalny w Mönchengladbach. Sam Simonsen mówi, że wprawdzie nie nagłaśniał tego procederu, ale też go specjalnie nie ukrywał; wielu jego znajomych księży odsyła ponoć do niego pary samcołożników proszących o „błogosławieństwo”, mówiąc, że ten jest w tym „o wiele bardziej wprawiony”.

Na mniejszą skalę działa z kolei ks. Siegfried Modenbach z Dortmundu w diecezji Paderborn. Ten kapłan od lat organizuje Msze Święte przeznaczone dla homoseksualistów, a dodatkowo w ciągu ostatnich dziesięciu lat dwukrotnie „pobłogosławił” układy homoseksualne. Według portalu Evangelisch.de arcybiskup Paderborn Josef Becker wiedział przynajmniej o tym, że ks. Modenbach organizuje nabożeństwa dla homoseksualistów.

Związki jednopłciowe „błogosławi” się też zupełnie otwarcie w diecezji bazylejskiej w Szwajcarii.

Źródło: pch24.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!