Zastępca ministra obrony Arabii Saudyjskiej Kalid ibn Salman poinformował o podpisaniu z Rosją porozumienia ws. współpracy militarnej z Rosją. Stało się to przy okazji targów zbrojeniowych Armia-2021. Jak zaznaczono, chodzi o „wzmocnienie współpracy wojskowej i obronnej”.
Do niedawna Arabia Saudyjska, która – gdy chodzi o wydatki na zbrojenia – należy do ścisłej światowej czołówki, zaliczała się do najbliższych sojuszników USA. To właśnie Stany Zjednoczone były głównym dostawcą uzbrojenia dla jej sił zbrojnych.
Met today with the Russian Director of the Federal Service for Military Technical Cooperation Dmitry Shugayev. We reviewed the bilateral defense cooperation programs, and ways to grow them in the context of our partnership. pic.twitter.com/W8lJFJMozB
— Khalid bin Salman خالد بن سلمان (@kbsalsaud) August 24, 2021
“Odpowiednie skonsumowanie obecnej umowy z Arabią Saudyjską, której budżet obronny jest jednym z największych na świecie i który opiera się w miażdżącej większości na imporcie, mogłoby odwrócić ta sytuację. To jednak siłą rzeczy musiałoby się stać kosztem eksportu amerykańskiego. Stany Zjednoczone w latach 2016-2020 sprzedały bowiem 79 proc. całej broni Saudyjczykom, a kolejne 9,3 proc. sprzedał im bliski sojusznik Waszyngtonu czyli Wielka Brytania. Zmniejszenie zamówień za oceanem akurat w chwili kompromitacji USA w Afganistanie nie jest jednak wykluczone i może być jednym z symptomów upadku dotychczasowych porządków Pax Americana – zauważa red. Maciej Szopa na łamach portalu Defence24.pl, zwracając uwagę, że przy okazji współpracy handlowej omawiane miały być “wyzwania geopolityczne” stojące przed obydwoma państwami.
Zauważmy przy okazji, że dzieje się to w sytuacji, gdy Amerykanie obwieścili, że do końca roku wycofają swój personel bojowy z Iraku. Spodziewane jest też w związku z tym wycofanie wojsk amerykańskich z Syrii. Jeśli dodamy do tego, że Zjednoczonym Emiratom Arabskim oraz Kairowi zdaje się być dziś w wielu aspektach bliżej do Moskwy niż do Waszyngtonu, to możemy powiedzieć, że Amerykanie coraz mniej mają do powiedzenia na Bliskim i Środkowym Wschodzie.
/wk/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
