Europa Wiadomości

Anna Komorowska żali się, ze za granicą musi się wstydzić za Polskę…

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
Portal dorzeczy.pl donosi, że pierwsza dama Anna Komorowska stwierdziła, że smuci ją fakt, iż za obecnej władzy pozycja Polski na świecie tak spadła, że aż jej znajomi wstydzą się mówić w ojczystym języku za granicą.

Prowadząca program na portalu Onet Renata Kim zapytała Annę Komorowską, co ją “najbardziej zabolało” podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Była pierwsza dama najpierw stwierdziła, że smuci ją pogarszająca się pozycją Polski na arenie międzynarodowej. Egzemplifikacją tegoż mogą być jej właśni znajomi.

– Było mi strasznie przykro, jak znajomi powiedzieli, że jeżdżą rok rocznie na narty i że przedtem z dumą rozmawiali po polsku, a teraz się wstydzą. To na mnie zrobiło wrażenie – mówiła Komorowska.

Dziennikarka zapytała ponadto, co byłą pierwszą damę najbardziej ubodło na podwórku krajowym i sama szybko dodała, że dla niej najbardziej bolesne był “festiwal lekceważenia osób najsłabszych”. Komorowska odparła, że obecna władza jej zdaniem odwołuje się do do mrocznych stron w człowieku.

Warto również dodać, że była pani “prezydentowa” nie specjalnie wyrywała się do spotkań z najsłabszymi podczas organizowanego prze te same co obecnie środowiska osób niepełnosprawnych protesty podczas rządów PO-PSL. No cóż, przecież to było dawno. Ważne, że teraz polskojeczyne i lewicowe media mają w ręku argument (słaby ale zawsze) by móc uderzyć w obecny rząd.

Źródło: dorzeczy.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!