Europa Wiadomości

Angielski profesor uważa, ze rosyjska bajka dla dzieci służy kremlowskiej propagandzie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak zauważa redakcja portalu nczas.com jeśli na takie cele wydawane są publiczne pieniądze, to nie dziwimy się protestom w Wielkiej Brytanii. Według profesora z University of Buckingham rosyjska bajka „Masza i niedźwiedź” to propagandowa tuba Kremla.

Do takiego „rewolucyjnego” odkrycia doszedł profesor Anthony Gless, który wraz z zespołem badał „ukryte przesłanie” w serialu animowanym, popularnym na całym świecie.

„Masza ma energetyczny, nieprzyjemny charakter, ale jest zdecydowana. Zbyt wiele bierze na siebie. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że zachowuje się jak Putin” – mówi Glees na podstawie prowadzonych przez siebie analiz.

Jak się okazuje, „badania” wobec bohaterów czyli Maszy i niedźwiedzia prowadzą również inni naukowcy. Wcześniej na temat filmu, a dokładniej jego ukrytych treści, wypowiadał się między innymi wykładowca Uniwersytetu w Tallinie. Priita Hobemagi tak oto miał opisać występującego w kreskówce niedźwiedzia – „Ma za zadanie zmienić wizerunek Rosji w umysłach dzieci z negatywnego na pozytywny”.

Hobemagi twierdził również, że poprzez ukryte w bajce treści, można wpływać na umysły estońskich dzieci, które w dorosłości nie będą widziały w Rosji wrogów. Jego zdaniem bajka powinna być zakazana w jego kraju ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa narodowego.

Grupa Animaccord odpowiedzialna za stworzenie „Maszy i niedźwiedzia” natychmiast zareagowała na doniesienia. W komunikacie prasowym stwierdzili, że jest to projekt niezależny i nigdy nie otrzymali żadnego rządowego finansowania.

Ciekawe jak sprawa ta się rozwinie. Być może dowiemy się, że Reksio współpracował z UB lub Kubuś Puchatek działa w brytyjskim wywiadzie…

Źródło: nczas.com

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!