Wiadomości

Akt oskarżenia przeciwko jednemu z najbogatszych Polaków

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Roman K, miliarder i jeden z największych inwestorów giełdowych, został oskarżony przez stołeczną Prokuraturę Okręgową o manipulacje akcjami spółki Krezus w 2012 r. Zarzutami objęci są także żona biznesmena – Grażyna i Jakub N. Wszyscy nie przyznają się do zarzutów.

– Zarzuty dotyczą operacji finansowych do jakich doszło w okresie od 12 lipca 2012 r. do 14 listopada 2012 r. na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Podejrzani składali zlecenia i zawierali transakcje na akcjach spółki Krezus z rachunków papierów wartościowych prowadzonych dla nich przez domy maklerskie, wprowadzając w błąd innych uczestników obrotu co do rzeczywistego popytu, podaży oraz ceny akcji, powodując nienaturalne ustalenie się ceny akcji – wyjaśnia prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik stołecznej Prokuratury Okręgowej. 
Z ustaleń prokuratury wynika, że „ogólna wartość wolumenu nabytych akcji wynosiła ponad 3,3 mln sztuk o wartości transakcji ponad 36 mln zł, zaś sprzedanych 1,5 mln sztuk o wartości transakcji ponad 18 mln zł, przy czym łączna wartość transakcji na akcjach typu „sam ze sobą” wyniosła ponad 46,2 mln zł”. Według śledczych inwestorzy zdominowali obrót akcjami spółki Krezus. Ich udział w wolumenie kupna wyniósł blisko 68 proc., a w wolumenie sprzedaży – ok. 31 proc. 

– Akcje Krezus S.A są notowane na GPW S.A w Warszawie od 12 czerwca 1997 r. W momencie debiutu ich kurs został wyznaczony na 8 zł 60 gr. W okresie od 12 lipca do 14 listopada 2012 r. znacząco wzrósł: z 7 zł 80 gr w dniu 12 lipca 2012 r. (kurs zamknięcia) do 19 zł w dniu 14 listopada 2012 r. (kurs zamknięcia) czyli o ponad 143 proc. Równocześnie nie pojawiły się okoliczności, w tym w raporcie opublikowanym przez spółkę, które uzasadniałyby tak znaczny wzrost akcji – zaznaczył Łapczyński. 

Podczas przesłuchania w maju 2017 r. Grażyna K., Roman K. oraz Jakub N. nie przyznali się do zarzucanych im czynów i skorzystali z prawa do odmowy do złożenia wyjaśnień. Jednak po jakimś czasie Roman K. zwrócił się do prokuratury, że chce złożyć wyjaśnienia. Do przesłuchania doszło 3 listopada 2017 r. Miliarder przekonywał, iż nie wchodził w porozumienie z pozostałymi oskarżonymi. Przyznał, że nie może wykluczyć dokonywania transakcji typu „sam ze sobą”, jednak nie były one wynikiem świadomego działania, a wynikiem wcześniej ustawionych zleceń. Zdaniem prokuratury to tylko linia obrony K. 

Zabezpieczono majątki podejrzanych na łączną kwotę 2,5 mln zł. Oskarżonym grozi grzywna do 5 mln zł oraz kara pozbawienia wolności do lat 5.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!