W stoczni remontowej w Tuzli koło Stambułu, w Turcji, złamał się i częściowo zatonął pływający dok. W chwili wypadku znajdowały się w nim dwa statki. Ranni zostali operatorzy dwóch dźwigów znajdujących się w przechylonej części doku, które zsunęły się do morza.
W doku podczas wypadku znajdował się grecki asfaltowiec Seapower o nośności prawie 5 tys. ton. Pływa on pod banderą maltańską. Według „Portalu Morskiego” drugą jednostką mógł być River Wind, statek rzeczno-morski, wyprodukowany jeszcze przez Związek Radziecki, a pływający pod banderą panamską. Jego nośność wynosi nieco ponad 3 tys. ton.
/TVP Info/
Przeczytaj również:
Tak ma wyglądać CPK - pasy startowe, koleje i drogi...
Czarni z RPA tęsknią za apartheidem? "Tam był porządek"
W ataku na jaworowski poligon, przy granicy z Polską, zginęło dziewięć osób
Wojska rosyjskie chcą przebić się do Mikołajowa, w okolicach Czernihowa trwają walki
Amerykański lewak chce sobie wszczepić macicę by... dokonać aborcji
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!