Prokuratura podległa ministrowi Żurkowi zwolniła czterech Ukraińców podejrzanych o pomoc w dywersji na polskiej kolei. Tylko jeden z nich usłyszał zarzut i to pomniejszy – ukrywania dokumentów. Ponadto wszyscy zostali zwolnieni z aresztu. To kolejny przypadek, gdy wymiar sprawiedliwości pod rządami Bodnara i Żurka, wypuszczają groźnych przestępców.
Prokuratura Żurka zwolniła Ukraińców podejrzanych w sprawie dywersji na torach – Jeśli dla prokuratorów zgromadzony przez nas materiał dowodowy jest niewystarczający, to może niech sami łapią szpiegów – powiedział w rozmowie z Onetem oficer ABW, który brał udział w namierzeniu zamachowców.
Czterech obywateli Ukrainy, podejrzanych o współpracę przy dywersji na polskich kolejach, zostało zwolnionych przez prokuraturę – podaje Onet.pl. Mimo podejrzeń o ich współudział w przygotowaniu sabotażu tylko jedna z zatrzymanych osób usłyszała zarzut, który nie jest związany z samą operacją, a dotyczy ukrywania dokumentów.
Polskie służby od początku podejrzewały, że zamachowcy Jewhienij Iwanow i Ołeksandr Kononow mieli pomocników. ABW ustaliła ich tożsamość i przekazała ich sprawy prokuraturze. Wśród zwolnionych znalazła się osoba, która transportowała zamachowców na miejsce ataku. Tymczasem prokuratura, jakby nigdy nic, uwierzyła w tłumaczenia Ukraińca, który zarzekał się, że nie wiedział o ich zamiarach.
Wypuszczenie podejrzanych wywołało zdziwienie w ABW. Zdaniem funkcjonariuszy, dowody były wystarczające do przedstawienia im zarzutów. – Jesteśmy w dupie – powiedział rozmówca z ABW, zaangażowany w śledztwo. – Nasi ludzie pracują dzień i noc, prowadzą działania operacyjne, w wyniku których zostają zatrzymane osoby ewidentnie związane z dywersantami, a na koniec okazuje się, że to wszystko na nic. Jeśli dla prokuratorów zgromadzony przez nas materiał dowodowy jest niewystarczający, to może niech sami łapią szpiegów – wskazał w rozmowie z Onetem.
NASZ KOMENTARZ: Jak widzimy, po zmianach Bodnara i Żurka, które miały „przywrócić praworządność” w prokuraturze, jej profesjonalizm obniżył się do poziomu dna i wodorostów.
Polecamy również: Zuckerberg ukrył badania wskazujące na szkodliwość jego mediów wobec dzieci
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!





