Świat Wiadomości

Sodomita zamknął dwójkę dzieci w klatce

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Dwóch chłopców zostało uwięzionych w chacie starego zboczeńca. To kolejny dowód na to, że branża usług surogacyjnych i adopcyjnych kieruje swoją ofertę do każdego, kto ma pieniądze, bez względu na to, czy nadaje się na przyszłego rodzica.

Sodomita zamknął dwójkę dzieci w klatce. Sześcioletnie bliźnięta zostały uwolnione z domu 74-letniego dewianta seksualnego w San Francisco. Starszy mężczyzna pozyskał chłopców dzięki tzw. macierzyństwu zastępczemu, czyli surogacji. Zapłacił kobiecie za ich urodzenie.

Jak wynika z artykułu „The San Francisco Standard”, pokój chłopców na poddaszu został otoczony ścianami z trzech stron oraz metalowymi kratami i bramą z czwartej. Dzieci zostały faktycznie umieszczone w więzieniu. Zatrzymany sodomita upierał się, że urządzenie nie jest klatką, lecz środkiem mającym zapewnić bezpieczeństwo chłopcom, ponieważ jeden z bliźniaków rzekomo wpada w furię i już raz uciekł z mieszkania.

Portal opisał także opłakany stan mieszkania starszego mężczyzny: „Stosy starej poczty i opakowań pokrywały stół w jadalni. Pudełka po słonym chlebie górowały nad zastawą kuchenną. Ubrania przelewały się przez łóżeczko. Wąskie ścieżki wiły się między stosami toreb z książkami, kartonów, stosów papierów, zabawek i poduszek. Na poddaszu, za metalowymi kratami od podłogi do sufitu i metalową bramą, po podłodze walały się porozrzucane opakowania po płatkach Cheerios i Starburst. Wykładzina na schodach była poplamiona i brudna. W pomieszczeniu unosił się stęchły, słodki zapach”. 

Doświadczenia dwóch chłopców uwięzionych w chacie starego zboczeńca to kolejny dowód na to, że branża usług surogacyjnych kieruje swoją ofertę do każdego, kto ma pieniądze, nie zważając na to, czy nadaje się on na przyszłego rodzica.

Pod koniec lipca w mediach społecznościowych wybuchła fala oburzenia po ujawnieniu, że inny sodomita, zarejestrowany wcześniej w bazie przestępców seksualnych, został skazany za wykorzystywanie seksualne młodego chłopca, otrzymanego jako niemowlę dzięki macierzyństwu zastępczemu. Chociaż branża adopcyjna w USA jest ściśle regulowana, zupełnie inaczej jest z inżynierią genetyczną, zakupem gamet i wynajmem macic w ramach tzw. surogacji. W niektórych stanach wciąż jest to „wolna amerykanka”, z krzywdą dla dzieci oczywiście.

Każda bezpłodna para, która korzysta z usług renomowanej agencji adopcyjnej, wie, że szansa na adopcję noworodków zamyka się wraz z osiągnięciem 40. roku życia. Po tym okresie nie ma już możliwości adopcji niemowlaków i trzeba zacząć rozważać adopcję starszych dzieci. Tymczasem dla sodomitów nie ma żadnych ograniczeń. Decydują się na zakup dzieci od surogatek, ponieważ nie chcą ich mieć w naturalny sposób:  poprzez związek z kobietą, aby założyć rodzinę i wychowywać wspólne dzieci.  Dzięki temu w USA rośnie populacja dzieci, które płacą ogromną cenę za brak normalnej rodziny, zwłaszcza matki.

Desperacja, by zachować wizerunek młodzieńca przybiera wiele form i napędza wielomiliardowy przemysł. Jak się okazuje, botoks, chirurgia plastyczna, liposukcja i karnety na siłownię już nie wystarczają. Teraz możemy uzupełnić tę listę o dzieci, których wykorzystywanie jak towaru ze sklepu dodaje starzejącym się dewiantom sodomickim aury młodzieńczej witalności. W tym wspieranym przez lewicę procederze, bulwersuje też traktowanie kobiet jako samic – właścicielek macic do wynajęcia. W lewicowej wizji uszczęśliwiania podstarzałych dewiantów, stają się niczym innym jak „reproduktorkami”.

NASZ KOMENTARZ: Dzieci zasługują na biologicznych rodziców – mamę i tatę – a nie na to, by wychowywali je dewianci, którzy są w takim wieku, że mogliby być ich dziadkami lub pradziadkami.

Polecamy również: Fala chorób wenerycznych w Polsce. Przyczyną m.in. Ukraińcy

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!