Prezydent Słowacji podpisał ustawę zobowiązującą organizacje pozarządowe (NGO) do pełnej transparentności w zakresie finansowania. Od tej pory każdy NGO, którego roczne dochody przekraczając 35 tys. euro, będzie musiał sporządzać raport zawierający informacje na temat swoich darczyńców, którzy przekazali wsparcie finansowe w wysokości powyżej 5 tys. euro. W razie niespełnienia tego wymogu przewidziane są kary grzywny.
Słowacja przyjęła ustawę przeciwko finansowaniu NGO z zagranicy. Parlament Słowacji zatwierdził regulację zobowiązującą organizacje pozarządowe do ujawniania w raportach przejrzystości szeregu szczegółowych informacji w zakresie darczyńców i sposobu zarządzania funduszami publicznymi.
Nowe wymogi sprawozdawcze dotyczą organizacji non-profit, fundacji i stowarzyszeń o rocznym dochodzie przekraczającym 35 tys. euro. Od NGO-sów będzie wymagane przygotowywanie raportów, w których ujawnią dane każdego darczyńcy, który przekazał darowizny o wartości ponad 5 tys. euro w danym roku. W przypadku nie respektowania przepisów przewidziano system kar, z grzywną do 1000 euro włącznie.
Głosowanie nad projektem ustawy w sprawie przejrzystości NGO-ów było przekładane wiele razy. Koalicyjna partia socjaldemokratyczna Hlas-SD uzależniała swoje poparcie dla projektu forsowanego przez narodowo-konserwatywną partię SNS od wprowadzenia kilku poprawek. Chodziło m.in. o traktowanie organizacji pozarządowych, które wpływają bezpośrednio lub pośrednio na polityków jako „lobbystów”, przez co podlegałyby one wymogom administracyjnym. W obecnym stanie prawnym lobbyści na Słowacji mogą swobodnie operować i nie państwo nie wymaga od nich rejestracji.
Skrajna lewica okrzyknęła przyjęte rozwiązania jako „krok do budowy faszyzmu” oraz „ustawą pisaną pod dyktando Putina”. Ustawa uderza bowiem przede wszystkim w jej interesy.
Za wprowadzeniem podobnych rozwiązaniami w Polsce opowiada się Konfederacja. Pieniądze z zagranicy szerokim strumieniem płyną do zarejestrowanych w Polsce jaczejek, udających reprezentowanie polskiej racji stanu i rzekome masowe poparcie dla pewnych zjawisk. W rzeczywistości służą obcym interesom, formatowaniu mózgów polskiej młodzieży oraz wpływowi na polskie życie publiczne w celu wymuszenia tolerancji wobec sodomitów, masowej imigracji, klimatyzmu i ideologii neołysenkizmu.
Jako przykłady wrogiej działalności lobbingowej można przywołać finansowanie z zagranicy imprezy Platformy Obywatelskiej o nazwie „Campus Polska”, proimigranckich aktywistów Bartosza Kramka czy obcej ingerencji w kampanię referendalną z 2023 roku.
Polecamy również: Komu potrzebni są w Polsce imigranci?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!