Na przełomie roku Polska może dostać 4,7 mld euro zaliczki z Krajowego Planu Odbudowy. Warunkiem do otrzymania środków ma być pisemne zobowiązanie polskiego rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej.
“Rzeczpospolita” potwierdziła w Komisji Europejskiej, że negocjacje z Polską na temat Krajowego Planu Odbudowy postępują i sposobem na przełamanie impasu jest zapisanie w samym KPO szczegółowego planu likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Według ustaleń gazety, do przelania pierwszej raty miałoby dojść w ciągu dwóch miesięcy od porozumienia z KE. Jednak w przypadku, w którym likwidacja Izby Dyscyplinarnej i unieważnienie jej wyroków nie nastąpiłoby do stycznia, to nie byłoby już kolejnych rat z KPO.
Równolegle w Brukseli trwają przygotowania do uruchomienia tzw. mechanizmu warunkowości, który przewiduje, że państwu członkowskiemu można wstrzymać wypłatę unijnych funduszy (czy to z KPO, czy z wieloletniego budżetu UE), jeśli jest łamana praworządność i jeśli to zagraża interesom finansowym UE.
Jak czytamy w dzienniku, od początku roku specjalnie powołany zespół urzędników bada sytuację we wszystkich państwach członkowskich i szykuje tzw. notyfikacje, czyli listy, które Komisja Europejska wyśle do wybranych państw. Według ustaleń “Rz”, ma to nastąpić przed 25 października i w gronie tych państw może być oczywiście Polska.
– Jeśli teraz wyślemy notyfikacje do państw członkowskich, to ewentualna ostateczna decyzja o zamrożeniu funduszy mogłaby zapaść w drugiej połowie 2022 roku – powiedziała “Rzeczpospolitej” Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej. Stwierdziła, że Bruksela musi uważać, “żeby nie powstało wrażenie, iż karze się ludzi za to, jaki rząd wybrali”.
/dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!