– Odwołuję wszystkie zeznania złożone w prokuraturze, nie dokonałem zarzucanych mi czynów – mówił w Sądzie Okręgowym w Koszalinie Sławomir Kuleta (zezwolił na publikację danych osobowych i wizerunku), oskarżony o trzykrotne znieważenie i zniszczenie flagi Polski.
Działacz słupskiego Forum LGBT Sławomir Kuleta jest oskarżony o to, że 5 i 28 marca 2020 r. spalił i podeptał flagę Polski. Kolejny, trzeci raz znieważył i zniszczył ją, dokonując jej spalenia 2 maja 2020 r. Swoje czyny upublicznił za pośrednictwem mediów społecznościowych. Następnie o ich dokonaniu sam zawiadomił Prokuraturę Rejonową w Słupsku (Pomorskie), dołączając również linki do filmików ze spalenia flag. W zawiadomieniu miał przyznać się, że spalił flagi i tłumaczyć, że zrobił to ze względu na niesprawiedliwość, jakiej doznał ze strony państwa polskiego. Przesłuchiwany przez śledczych swoje czyny określił “jako protest przeciwko Rzeczpospolitej”.
Proces oskarżonego o trzykrotne publiczne znieważenie i zniszczenie flagi Polski rozpoczął się w maju 2021 r. przed Sądem Okręgowym w Słupsku. Na pierwszej rozprawie został odczytany akt oskarżenia. Sławomir Kuleta złożył kilka wniosków i w konsekwencji nie doszło do wysłuchania jego wyjaśnień. Ich składanie rozpoczął we wtorek.
“Odwołuję wszystkie zeznania złożone w prokuraturze, zawierają one nieprawdę w zakresie daty i miejsca dokonania zarzucanych czynów. Nie dokonałem tych czynów. Zostały dokonane poza granicami Polski. Prokuratura nie zna ani dnia, ani godziny, miejsca, w których zostały dokonane” – powiedział na sali rozpraw Kuleta, dywagując, że mogło to się stać równie dobrze na Antarktydzie czy Arktyce.
Zaznaczył, że twierdzi tak, bo filmy, które są dowodami w sprawie, “zostały zmodyfikowane” przez “nałożenie filtra” i “zastosowanie tkaniny”. Widoczna na nich flaga biało-czerwona w rzeczywistości, jak wyjaśniał Kuleta, ma inną barwę.
/Polskie Radio 24/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!