Żydowska nienawiść do chrześcijańskich świąt i symboliki, jest powszechnie znana i jej istnienia nie zagłuszą żadna hasła propagandowe o „starszych braciach w wierze” oraz „judeochrześcijaństwie”. Tym razem w Izraelu doszło do aresztowania trzech osób, które w spokoju obchodziły święta Bożego Narodzenia w Hajfie, na północy kraju.
Żydzi aresztowali mężczyznę przebranego za świętego Mikołaja. Do najścia doszło w środę, 24 grudnia w portowym mieście Hajfa w Izraelu, podczas zorganizowanej tam, legalnej imprezy na świeżym powietrzu, zorganizowanej przez miejscowych chrześcijan z okazji świąt Bożego Narodzenia. Żydowska policja, wezwana prawdopodobnie przez sąsiadów, aresztowała na Palestyńczyka przebranego za Świętego Mikołaja oraz dwie inne osoby.
Funkcjonariusze zamknęli imprezę i skonfiskowali cały sprzęt muzyczny. Aresztowani zostali również DJ i uliczny sprzedawca. Warto zauważyć, że do zdarzenia wieczorem około godziny 18.00, nie podczas ciszy nocnej.
Na udostępnionym w Sieci nagraniu widać, jak policjanci powalają mężczyzn na ziemię i zakładają im kajdanki na oczach przypadkowych przechodniów. W konsekwencji kuriozalnej interwencji, doszło do zamieszek i napaści na funkcjonariuszy.
Policja twierdzi, że aresztowania podczas imprezy bożonarodzeniowej nastąpiły po naruszeniach zasad dotyczących hałasu i atakach na funkcjonariuszy. W specjalnym komunikacie poinformowała, że mężczyzna ubrany w kostium Świętego Mikołaja stawiał opór przy aresztowaniu i zaatakował funkcjonariusza.
Tymczasem organizacja Mossawa Center, która broni praw Palestyńczyków mieszkających w Izraelu, twierdzi, że funkcjonariusze policji użyli wobec mężczyzn nadmiernej siły, a nalot na salę koncertową przeprowadzono bez żadnej realnej podstawy. Według niej, mężczyzn zatrzymano bez powodu, na bazie żydowskich, antychrześcijańskich uprzedzeń. Policja odrzuca twierdzenia arabskiej organizacji, jakoby wydarzenie zostało brutalnie rozpędzone.
Sprawa wywołała międzynarodową krytykę i oskarżenia o nadmierne użycie siły przez nienawistnych żydonazistów. Jak zwykle jednak, skończyło się wyłącznie na krytyce, po czym władze wróciły do ustawień fabrycznych, czyli skupianiu się na walce z tzw. „antysemityzmem”, który rzekomo jest bezpodstawny.
Przypomnijmy: ministrem bezpieczeństwa Izraela jest żydonazistowski fundamentalista, Itamar Ben-Gvir. Jego matka była członkiem organizacji terrorystycznej Irgun. Sam Ben Gvir w 2007 roku został skazany przez izraelski sąd za podżeganie do rasizmu i wspieranie organizacji terrorystycznej. W Izraelu można bić czy aresztować chrześcijan i nikomu za to włos z głowy nie spadnie. W Polsce wystarczy na chwilę wyłączyć światło chanukowe i od razu jest wielka chryja na cały świat i procesy sądowe. Wyjątkowa asymetria…
Polecamy również: Żydonaziści rozszerzają strefę życiową. Chodzi o aż 19 osiedli na Zachodnim Brzegu
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!




