Brytyjski aktywista antyimigracyjny Mark Collett, lider organizacji Patriotic Alternative, został zatrzymany i deportowany przez szwedzką straż graniczną tuż po przybyciu na lotnisko Arlanda niedaleko Sztokholmu. Mężczyzna miał wygłosić mowę podczas debaty, zorganizowanej przez prawicowe stowarzyszenie Det fria Sverige (Wolna Szwecja) w mieście Töreboda w centrum kraju.
Szwedzi deportowali Anglika za ostrzeganie przed masową imigracją. Jak twierdzą władze, zatrzymano go, a potem deportowano, gdyż rzekomo „stanowi zagrożenie dla porządku publicznego, struktury społecznej i wartości, na których zbudowane są Szwecja i Europa”.
Szwedzkie parwo deportacyjne opiera się na ustawie Utlänningslagen (rozdział 8, art. 11-12), która uprawnia do odmowy wjazdu cudzoziemcom, których uznano za stanowiących „rzeczywiste i wystarczająco poważne zagrożenie dla fundamentalnego interesu społecznego”. Krytycy argumentują, że ustawa ta ma na celu uniemożliwienie wjazdu do kraju krytykom reżimu lewicowo-liberalnego, opierając się wyłącznie na ich opiniach w przestrzeni publicznej, a nie na faktycznej działalności przestępczej.
Według relacji Colletta, przetrzymywano go na lotnisku ponad 25 godzin, bez dostępu do bagażu i paszportu, mimo że nie podejrzewano go o popełnienie żadnego przestępstwa. „Po ponad 25 godzinach utknięcia na lotnisku, dwóch policjantów w końcu przyszło i oznajmiło, że czas wracać. Odprowadzili mnie do bramki i upewnili się, że wsiądę na bezpośredni lot powrotny do domu” – napisał na Telegramie.
Oprócz opisania swoich prześladowań, Collett wskazał też na znacznie ważniejszą kwestię: żaden kraj UE nie odważyłby się traktować nielegalnego imigranta w taki sposób, w jaki potraktowała go szwedzka straż graniczna, choć przybył do tego kraju całkowicie legalnie. Murzyńscy i arabscy nachodźcy nie są w żaden sposób sprawdzani, czy popełnili w kraju pochodzenia jakieś przestępstwo i czy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego Szwecji. Brani są z całym bagażem, a kim są, okazuje się dopiero później, gdy już dopuszczą się jakiejś zbrodni samodzielnie, lub w ramach grupy przestępczej.
Mark Collett jest znanym brytyjskim aktywistą, który głosi krytyczny wobec imigracji program polityczny. Masowa imigracja ludów „trzeciego świata” do Europy jest rzeczywiście destrukcyjna i negatywna, a ostrzeganie przed nie nie stanowi zagrożenia dla szwedzkich interesów. Wręcz przeciwnie – pozbycie się imigrantów pomogłoby przywrócić temu krajowi bezpieczeństwo na ulicach.
Wobec Colletta nie toczy się żadne śledztwo w Wielkiej Brytanii, czy innym kraju i żadne informacje nie wskazują na to, że planował coś nielegalnego. Mimo to jego sama obecność została uznana za niezgodną ze „szwedzkimi wartościami”. Jego wydalenie dowodzi ideologicznie motywowanej kontroli granic w Europie, za czym stoją lewicowo-liberalne reżimy.
Co ciekawe, zamiast ubolewać nad narastającą cenzurą oraz faszyzacją działań szwedzkiej straży granicznej, tamtejsze media wykorzystały okazję, by zaatakować Colletta. Ochrzciły go m.in. mianem „neonazisty”, „białego suprematysty” i „skrajnie prawicowego ekstremisty”.
Przypomnijmy, że władze Wielkiej Brytanii nie są wcale lepsze od szwedzkich. W ostatnich latach nie wpuściły na swój teren i deportowały m.in. pisowskiego publicysty Rafała Ziemkiewicza, który poleciał na Wyspy w celach prywatnych (jego córka studiuje na jednym z tamtejszych uniwersytetów). Człowiek ten również nie ma konfliktów w prawem w Polsce, czy innych państwach.
Nasz kolejny wywiad z Markiem Colletem:
Pytanie: Podczas Twojej ostatniej podróży do Szwecji wybuchł prawdziwy skandal. Ale zanim do tego przejdziemy, czy mógłbyś powiedzieć naszym czytelnikom, jaki był cel Twojej podróży do Skandynawii?
Odpowiedź:
Podróżowałem do Szwecji, aby wziąć udział w letnim festiwalu Free Sweden. Jest to wydarzenie społeczne oparte na rodzinie i wspólnocie. Festiwal obejmuje różne aktywności, a ja miałem wygłosić krótkie przemówienie na temat budowania wspólnoty. Miałem również uczestniczyć w kolacji w piątkowy wieczór z przyjaciółmi i towarzyszami. Było to oczywiście pokojowe wydarzenie, nie doszło tam do żadnych zamieszek ani nielegalnych działań.
Podróżowałem po Europie wiele razy – byłem we Francji, Niemczech, Szwecji, Danii, Holandii, Finlandii, Czechach, Łotwie, Belgii i Hiszpanii. Nigdy nie zostałem oskarżony o popełnienie przestępstwa na europejskiej ziemi i nigdy nie brałem udziału w żadnych zamieszkach.
Wygłaszałem przemówienia w wielu krajach europejskich, a wydarzenia, na których przemawiałem, były całkowicie pokojowe i nigdy nie było żadnych problemów. Wcześniej byłem też w Parlamencie Europejskim jako osoba towarzysząca dwóm europosłom.
Co więcej, w Wielkiej Brytanii nie mam kartoteki kryminalnej i należę do legalnej i zarejestrowanej grupy prowadzącej kampanie społeczne, która zajmuje się budowaniem wspólnoty i pozytywną działalnością na rzecz potrzebujących.
Pytanie: A więc odmówiono Ci wjazdu do Szwecji. Jakie podano powody tej decyzji? Co dokładnie się wydarzyło?
Odpowiedź:
Uznano mnie za zagrożenie dla porządku publicznego, zagrożenie dla struktury społeczeństwa oraz zagrożenie dla podstawowych wartości, na których opierają się Szwecja i Unia Europejska. W istocie władze stwierdziły, że jeśli wygłoszę trzydziestominutowe przemówienie na europejskiej ziemi, to zagrożenie dla UE będzie tak wielkie, że zagrożona będzie sama tkanka społeczeństwa. W związku z tym otrzymałem zakaz wjazdu do strefy Schengen na następne 15 lat.
Proces wydania zakazu rozpoczął się, gdy stałem w kolejce do kontroli paszportowej. Zostałem z niej wyciągnięty, mój paszport został skonfiskowany, nie pozwolono mi uzyskać dostępu do bagażu, a następnie dwóch policjantów zaprowadziło mnie do małego pokoju, gdzie byłem przesłuchiwany. Pytania dotyczyły każdego aspektu mojego życia – mojej rodziny, celu podróży, byłych partnerek, sytuacji finansowej i miejsca, w którym miałem zamiar się zatrzymać.
Kilka godzin po przesłuchaniu ponownie zaprowadzono mnie do tego małego pokoju, tym razem w obecności czterech funkcjonariuszy. Odczytano mi decyzję o odmowie wjazdu do Szwecji, o deportacji oraz o zakazie wjazdu do strefy Schengen przez 15 lat.
Następnie zaprowadzono mnie z powrotem do hali odlotów i kazano czekać. Nie podano mi jedzenia ani wody, nie zapewniono łóżka, odmówiono mi dostępu do bagażu, nie miałem paszportu i nie otrzymałem żadnych informacji o tym, kiedy nastąpi deportacja. Siedziałem tak przez 25 godzin, aż podeszło do mnie dwóch funkcjonariuszy, zaprowadzili mnie do bramki, wsadzili do samolotu i dopiero wtedy oddali mi paszport.
Potraktowano mnie znacznie gorzej niż jakiegokolwiek nielegalnego migranta! W Wielkiej Brytanii, gdy przybywają nielegalni migranci, są od razu umieszczani w luksusowych hotelach, otrzymują jedzenie, wodę i opiekę medyczną.
Pytanie: Na jakiej podstawie otrzymałeś zakaz wjazdu do strefy Schengen? Kto podjął tę decyzję?
Odpowiedź:
Nie wiem dokładnie, kto podjął tę decyzję; została mi ona przekazana przez funkcjonariusza, który odczytał wcześniej przygotowane oświadczenie, które mu wręczono. Wydaje się, że istnieje bardzo niewielka odpowiedzialność za tę decyzję, a ja nigdy nie otrzymałem ani nie zaproponowano mi pomocy prawnej. Nie było żadnej należytej procedury, ani możliwości właściwego przedstawienia mojej sprawy.
Pytanie: Jak sądzisz, jaki jest prawdziwy powód takiego traktowania Cię przez szwedzkie władze? W końcu dość uderzające jest to, że rzekomo „tolerancyjny” kraj jak Szwecja działa w tak jawnie totalitarny sposób i źle traktuje osobę wyłącznie z powodu jej poglądów.
Odpowiedź:
Fakt, że Unia Europejska aż tak bardzo boi się mojego trzydziestominutowego przemówienia, jest zarówno komplementem, jak i oznaką, że osoby znajdujące się w samym sercu UE są przerażone — bo wiedzą, że następuje powszechna zmiana opinii publicznej i że Europejczycy odwracają się od multikulturalizmu i masowej imigracji. Ostatecznie ci, którzy rządzą UE, boją się prawdy i boją się Europejczyków otwarcie sprzeciwiających się oficjalnej narracji państwowej.
UE zasadniczo uznała mnie za najbardziej niebezpiecznego człowieka w Europie! Obecnie jestem najbardziej zbanowanym, zdeplatformowanym i pozbawionym dostępu do bankowości człowiekiem w całej Europie — mimo że nigdy nie popełniłem żadnego przestępstwa. Mam zakaz wjazdu do większej liczby krajów, straciłem więcej kont bankowych i zostałem zablokowany na większej liczbie platform niż jakikolwiek inny człowiek w Europie. A moją jedyną „winą” jest mówienie prawdy i walka o przetrwanie europejskich narodów.
To, że establishment europejski aż tak bardzo boi się jednego człowieka, który ma wygłosić krótkie przemówienie, pokazuje, jak bardzo są przerażeni tym, że ich projekt multikulturalizmu upada. Niestety, nie jest to pojedynczy incydent — to część szerszego ataku na wolność słowa. Ci, którzy rządzą Unią Europejską, są tak przerażeni tym, że Europejczycy odrzucają narrację multikulturalizmu, że coraz częściej będą cenzurować wolność słowa i ograniczać prawa własnych obywateli.
Pytanie: Lewicowe organizacje ogłosiły „sukces” i twierdzą, że odmówiono Ci wjazdu, ponieważ jesteś neonazistą. Jak byś na to odpowiedział?
Odpowiedź:
To absurdalna i bezprecedensowa decyzja, która nie dotyka tylko mnie, ale także mojej rodziny — ponieważ teraz nie mogę podróżować za granicę na rodzinne wakacje, co oczywiście wpłynie również na moje dzieci. Nazywają mnie nazistą, aby odwrócić uwagę od prawdziwego powodu tego skandalu. Prawda jest taka, że ta decyzja obnaża prawdziwą naturę „kontroli granicznej” w Europie.
Odebranie mi, człowiekowi rodzinnemu, prawa do podróżowania do krajów europejskich w celu uczestniczenia w legalnych, demokratycznych działaniach jest naruszeniem moich praw człowieka. Co więcej, gdy mnie odmawia się wjazdu do Europy, miliony migrantów przybywają każdego roku bez żadnej kontroli, a UE nie tylko pozwala im zostać, ale wręcza im wszystkie możliwe przywileje.
To oczywiste: UE woli wpuścić tysiące gwałcicieli i przestępców do strefy Schengen bez jakiejkolwiek kontroli, niż pozwolić jednemu białemu mężczyźnie z „niewłaściwą opinią” wygłosić przemówienie na europejskiej ziemi. Kontrola graniczna dotyczy wyłącznie Europejczyków, natomiast migranci z Afryki, Bliskiego Wschodu i subkontynentu indyjskiego mogą przemieszczać się bez ograniczeń!
Lewica to absolutni hipokryci — pragną świata bez granic i twierdzą, że walczą o „prawa człowieka”, a jednocześnie świętują, gdy praworządnemu białemu obywatelowi odmawia się wstępu do Szwecji. To jasne: lewica przyznaje „prawa człowieka” wyłącznie obcokrajowcom — gwałcicielom i przestępcom, których będą bronić do upadłego. Natomiast biali, praworządni Europejczycy najwyraźniej nie zasługują na „prawa człowieka”.
Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby walczyć z tym antydemokratycznym wyrokiem i mam nadzieję, że pewnego dnia wrócę do Szwecji, aby przemówić do tych, którzy walczą o interesy narodu szwedzkiego.
—
Dziękuję za przybliżenie tego skandalu polskim czytelnikom.
—
Q: During your recent trip to Sweden, a real scandal occurred. But before we get to that, could you please tell our readers what was the purpose of your journey to Scandinavia?
I was travelling to Sweden to attend the Free Sweden summer festival. It is a family and community based social event. The event features a variety of activities and I was going to give a short speech about community building. I was also due to attend a dinner on the Friday evening with friends and comrades. This was obviously a peaceful event, and there was no disorder or unlawful activity.
I have travelled to Europe many times – I have been to France, Germany, Sweden, Denmark, Holland, Finland, the Czech Republic, Latvia, Belgium, and Spain. Never once have I been accused of committing a crime whilst on European soil and I have never been involved in any form of disorder.
I have given speeches in many European countries, and the events at which I addressed were completely peaceful and there were never any problems. I have also previously been to the European Parliament accompanying two MEPs.
What’s more, at home in the UK I have no criminal record and am part of a lawful and registered campaigning group that engages in community building and positive advocacy for those in need.
Q: We understand that you were denied entry into Sweden. What reason was given for this action? What exactly happened?
I was deemed to be a threat to public order, a threat to the fabric of society and a threat to the fundamental values on which Sweden and the EU are built. In essence, the authorities have stated that if I were to deliver a thirty-minute speech on European soil, the danger posed to EU would be so great that the very fabric of society would be under threat. As such, I am banned from entering the Schengen Zone for the next 15 years.
The process of the ban being handed down began when I was in the queue to go through the passport check. I was pulled out of the queue, my passport was confiscated, I was not allowed access to my luggage and I was eventually taken to a small room by two police officers and questioned. The questions covered every aspect of my life – including my family, reasons for travelling, my ex-girlfriends, my financial situation and where I was intending to stay.
A few hours after being questioned, I was taken back to that small room and this time four officers were present. I was read the ruling that I was being denied entry into Sweden, that I was to be deported and that I was banned from entering the Schengen Zone for 15 years.
I was then taken back to the departure lounge and told to sit and wait. I was not given food or water, I was not provided with a bed, I was denied access to my luggage, I had no passport and I was not given any information on when I was being deported. I sat like that for 25 hours, before two officers approached me, took me to a gate, boarded me on a plane and finally handed back my passport.
I was treated far worse than any illegal migrant! In Britain, when illegal migrants arrive they are taken straight to plush hotels, are given food, water and medical care.
Q: On what grounds were you issued a ban on entering the Schengen Area? Who made that decision?
I do not know exactly who made the decision; the decision was handed down to me by an officer reading a pre-written statement that had been handed to him. There seems to be very little accountability, and I was never provided with, or offered, legal representation. There was no due process, and no ability to properly argue my case.
Q: What do you believe is the real reason for the way you were treated by the Swedish authorities? It is, after all, quite striking that a supposedly “tolerant” country like Sweden would act in such a blatantly totalitarian manner and mistreat a person solely because of their views.
The fact the EU is that scared of me making a 30-minute speech is both a compliment and a sign that those at the very heart of the European Union are scared, as they know that there is a widespread change in public opinion and that European people are turning against multiculturalism and mass immigration. Ultimately, those in charge of the EU fear the truth and the fear Europeans openly speaking out against the state narrative.
The EU has essentially designated me as the most dangerous man in Europe! I am now the most banned, deplatformed and debanked man in the whole of Europe – yet I have never committed a crime. I am banned from more countries, have lost more bank accounts and have been banned from more platforms than any other man in Europe. Yet my only offence is speaking the truth and fighting for the survival of the European people.
For the establishment in Europe to be so terrified of one man making a short speech shows just how scared they are that their multicultural project is failing. Sadly though, this is not an isolated event, this is all part of a wider crackdown on freedom of speech. Those in charge of the EU are so terrified that European people are rejecting the multicultural narrative, that they will increasingly censor free speech and curtail the rights of their own citizens.
Q: Leftist organisations have declared “success” and claimed that you were turned away because you are a neo-Nazi. How would you respond to that?
This is an absurd and unprecedented decision and it not only impacts me, but it also harms my family as I now cannot travel abroad for family holidays, which will of course affect my children. Yet they call me a Nazi in order draw attention away from the truth behind this scandal. The real truth is that this ruling exposes the true nature of ‘border control’ in Europe.
To prevent me, a family man, from travelling to European nations to engage in lawful democratic activities is a breach of my human rights, but what makes this worse, is that whilst I am denied entry to Europe, millions of migrants arrive each year completely unchecked and the EU not only allows them to stay, but hands them every benefit imaginable.
It is clear: the EU would rather let thousands of rapists and criminals enter the Schengen Zone unchecked than they would allow a single White man with the ‘wrong opinion’ make a speech on European soil. Border control is clearly only for Europeans, whereas migrants from Africa, the Middle East and the Indian subcontinent can go wherever they wish without restriction!
The left are absolute hypocrites, as they wish for a world with open borders and say that they champion ‘human rights’, yet celebrate when a law-abiding white citizen is denied entry to Sweden. It is clear: the left only grant ‘human rights’ to foreign rapists and criminals, who they will defend to the death. But white, law-abiding Europeans are apparently not worthy of ‘human rights’.
I will do everything I can to fight this undemocratic ruling and hope one day to return to Sweden to address those who fight for the interests of the Swedish people.
–
Thank you for bringing this scandal to the attention of Polish readers.
Polecamy również: Kryzys na rynku pracy w Polsce. Imigranci go pogłębiają
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!