W praktycznie każdym wpisie na profilu Facebook skrajnie upolitycznionej, lewicowej organizacji Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych”, czytamy, że prowadzi ona skuteczne działania. Prawda jest zupełnie inna – OMZRiK przegrywa ogromną ilość spraw, choć tym akurat przed swoimi widzami się nie chwali. Najnowszymi przegranymi są sprawy przeciwko Radosławowi Patlewiczowi oraz Łukaszowi Tulwińskiemu.
Szef OMZRiK przegrał procesy z Patlewiczem i Tulwińskim. „Dulkowski w kilku kolejnych wpisach ogłaszał zbiórkę pieniędzy na składanie nowych donosów oraz założenie przeciwko mnie prywatnego aktu oskarżenia za nazywanie go wspólnikiem przestępcy, szefem jaczejki OMZRiK, podejrzanym o oszustwa finansowe oraz szmalcownikiem, który zastrasza swoje ofiary oraz zarabia na składaniu donosów. Wszystko to jest prawdą, dlatego wyrokiem z 1 lipca 2025 roku umorzono absurdalne zarzuty w moją stronę.
Dulkowski odwołał się od tego wyroku lecz ponownie przegrał – sąd utrzymał w mocy orzeczenie pierwszej instancji. Jednocześnie, Sąd nakazał kontynuowanie postępowania przeciwko Dulkowskiemu, który w sposób najbardziej obrzydliwy zniesławiał moją osobę, zrównując mnie z nazistami, faszystami, „ruskimi onucami” i damskimi bokserami. Sprawa wraca do sądu I instancji i tym razem już tylko Dulkowski może zostać skazany” – napisał Radosław Patlewicz.
„Stało się! W błyskawicznym tempie, bo zaledwie trzy lata po moim wpisie na X, wygrywam z Konradem Dulkowskim, członkiem Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych sprawę o zniesławienie, którą… sam mi założył.
Zakładając sprawę, naopowiadał swojej gawiedzi, że rzekomo nie chciałem podać mu adresu do wysłania pozwu, że niby go zablokowałem w mediach społecznościowych, a gdy przyszło co do czego i doszło do obligatoryjnego posiedzenie pojednawczego … to jako oskarżyciel się nie wstawił choć miał taki obowiązek. A ja byłem. Bo czego tu się bać? Na pewno nie pana Dulkowskiego. Sąd nie miał więc zbyt dużo roboty i uznał, że skoro „pokrzywdzony” się nie pojawia, to może wcale aż tak pokrzywdzony nie jest. W efekcie, na podstawie art. 491 § 1 k.p.k., postępowanie umorzył.
Same zarzuty były w mojej ocenie bardzo naciągane. W odpowiedzi, którą sporządził mec. Michał Pietrzak wykazywaliśmy, że nie można karać kogoś za retweetowanie wpisów na temat prowadzonych postępowań członków OMZRiK-u i wcale się nie dziwię, że nagle listonosz przestał im przynosić awiza. Tak przynajmniej tłumaczyli to w swoim zażaleniu… które oczywiście zostało oddalone.
Jest się z czego cieszyć, zwłaszcza z tempa polskiego wymiaru sprawiedliwości, bo przecież prawomocne zakończenie sporu w zaledwie trzy lata to prawdziwy pokaz efektywności. Może jest lekki żal, że nie dane nam było faktycznie się „poboksować”, bo wyrok mówiący wprost: „Tulwiński ma rację, panie Konradzie” brzmiałby znacznie smakowiciej. No ale lepszy wróbel w garści niż Gaweł w ukryciu. Czy tam gołąb na dachu… – stwierdził Łukasz z należną dawką sarkazmu, Łukasz Tulwiński.
Smaczku obu tym historiom dodaje fakt, że szef OMZRiK, Konrad Dulkowski zaatakował Patlewicza i Tulwińskiego w tym samym wpisie z 8 stycznia 2023 roku, zarzucając im rzekome straszliwe zniesławienia pod jego adresem. Jak się okazało, były to po prostu słowa prawdy pod jego adresem. W innym przypadku wygrałby te sprawy, zwłaszcza, że od końca 2023 roku mógł liczyć na przychylność kierujących resortem sprawiedliwości bodnarowców i żurkowców.
NASZ KOMENTARZ: Wystarczy rzucić w eter, że wysyła się donosy i prywatne akty oskarżenia, by przekonać widzów OMZRiK, że „coś się robi”. Potem nie trzeba już nawet pojawiać się na procesach i kompromitować obroną swoich fałszywych tez. Grunt, że na koniec zgadzają się pieniądze zebrane od naiwnych lewicowców.
Chcesz wesprzeć dalszą walkę Radosława Patlewicza z Konradem Dulkowskim i OMZRiK? Tutaj link do takiej możliwości.
Polecamy również: Żydowskie porachunki oligarchów. Próba zamachu na Mindicza
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
