Europa Wiadomości

Hiszpańscy lewacy dopłacają kobietom rysującym komiksy

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Hiszpańskie ministerstwo kultury wprowadziło subwencję dla twórców komiksów. System punktowy przyznaje 15 dodatkowych punktów (na 100 możliwych) za płeć. Projekty wyłącznie męskie mogą zatem uzyskać maksymalnie 85 punktów. Ministerstwo uzasadnia decyzję danymi z Białej Księgi Komiksu w Hiszpanii, wskazującymi, że jedynie 20% twórców komiksów to kobiety. Chcą podnieść tę liczbę, sztucznie napędzając podaż dotacjami.

Hiszpańscy lewacy dopłacają kobietom rysującym komiksy. Ministerstwo Kultury, pod przewodnictwem skrajnie lewicowego Ernesta Urtasuna, opracowało system punktacji, który przyznaje kobietom do 15 dodatkowych punktów na 100 możliwych za udział w projektach z dotacji państwowych. System ten podzielił sektor na tych, którzy uważają za konieczne korygowanie „historycznych nierówności” wobec kobiet, oraz tych, którzy potępiają dyskryminację mężczyzn.

Kontrowersje wybuchły jeszcze przed oficjalną publikacją ogłoszenia o naborze wniosków, kiedy wyciekł jego projekt i trafił do redaktora portalu „Escribiendo cómics”. Oburzenie osiągnęło apogeum, gdy „The Objective” opublikował artykuł zatytułowany „Urtasun oburza twórców komiksów, faworyzując kobiety”. 
Oficjalna skala punkowa, opublikowana w Dzienniku Urzędowym (BOE), ustala maksymalną punktację 100 punktów, rozłożoną na cztery sekcje. Za jakość artystyczną i techniczną można otrzymać 60 pkt, za zaangażowanie redakcyjne 10 pkt. za innowacyjność i wartość kulturową – 15 pkt, a za „bycie kobietą” do 15 pkt (m.in. 8 pkt za rysowniczkę, 5 za scenarzystkę, 2 za inne role).
Ponadto, w ramach naboru wniosków zarezerwowano 30% grantów (12 z 40) na projekty z co najmniej 40% udziałem kobiet, co stanowi dodatkowy limit uzupełniający system punktacji.
Środek ten jest częścią Planu na rzecz Równości w Kulturze na lata 2024–2026, który ustanawia uwzględnienie „kryteriów pozytywnie wartościujących” projekty z perspektywy płci we wszystkich grantach ministerialnych.
Taka struktura oznacza, że ​​projekty tworzone wyłącznie przez mężczyzn dążą do uzyskania maksymalnie 85 punktów na 100 możliwych, co wielu twórców potępiło jako systemową „wadę”. Krytycy, tacy jak autor komiksów Álber Vázquez, argumentują, że kobiety mają równe szanse i nie potrzeba im takich przywilejów. 

Vázquez, będący autorem sześciu poczytnych komiksów, stał się jednym z najbardziej krytycznych głosów wobec tego lewicowego projektu: – Muszę pogodzić się z tym, że jestem białym mężczyzną obciążonym przywilejami, chociaż nie potrafię wymyślić ani jednego powodu, dla którego Hiszpanka nie mogłaby, gdyby chciała, poświęcić się światu komiksów na takich samych warunkach jak ja – powiedział, wyśmiewając pomysł.

Ministerstwo broni swojego projektu, powołując się na „Białą Księgę” na temat Komiksów w Hiszpanii, z której wynika, że ​​jedynie 20% ich twórców to kobiety. Ta „ogromna nierówność płci w dziedzinie twórczości” uzasadnia, według departamentu Urtasunzastosowanie „środków naprawczych”.

NASZ KOMENTARZ: Lewica jak zwykle zwalcza problemy tam, gdzie ich nie ma i chce obniżać jakość danej branży, poprzez dotowanie miernych, ale pasujących do ideologii. Ciekawe, że jeszcze w żadnym kraju nie wpadła na pomysł tworzenia parytetów w dziedzinie edukacji i opieki społecznej. W praktycznie wszystkich krajach Zachodu kobiety stanowią wszak większość nauczycieli szkolnych i przedszkolnych oraz opiekunek. Może należałoby dotować mężczyzn, chcących wejść w te branże?

Swoją drogą, w zeszłym roku Hiszpania wprowadziła dopłaty i inne przywileje dla kobiet w armii. Głośna stała się wówczas sprawa żołnierza, który w celu wyłudzenia obniżonego wieku emerytalnego, „zmienił” płeć. Może teraz zaczną to robić także twórcy komiksów?

Polecamy również: Odnowili stary krzyż. Nie spodobało się to lokalnym władzom

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!