27 państw członkowskich przyjęło tzw. deklarację NDC, która zakłada redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 roku. Jednocześnie nie ulega zmianie dotychczasowy plan wdrożenia systemu ETS2 już w 2027 roku. Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla ocenia, że system ten pogłębi w naszym kraju ubóstwo energetyczne. Podniesie też inflację.
Eurokomuniści przyjęli nowe cele klimatyczne. Dokument, określany jako deklaracja NDC, przewiduje, że w ciągu najbliższej dekady UE zmniejszy emisje o 66–72,5 proc. względem poziomu z 1990 roku. Wdrożenie nowych celów klimatycznych ma być wsparte rozszerzeniem systemu handlu emisjami. Od 2027 r. wejdzie w życie ETS2, który obejmie paliwa wykorzystywane w transporcie, budownictwie i ogrzewaniu. System ten wprowadzi dodatkowe koszty za każdą tonę wyemitowanego dwutlenku węgla, co przełoży się na ceny gazu, węgla i paliw płynnych.
Według szacunków, w 2027 r. koszt gazu wzrośnie o ok. 25 zł/MWh, a w 2030 r. o ponad 47 zł/MWh. Cena tony węgla zwiększy się odpowiednio o 306 zł i 560 zł, a litr benzyny zdrożeje o 0,29 zł w 2027 r. i 0,54 zł w 2030 r. Olej napędowy podrożeje o 0,35 zł w 2027 r. i 0,65 zł w 2030 r. W dłuższej perspektywie, do 2050 r., wzrost cen będzie znacznie wyższy – np. gaz może kosztować więcej o ponad 419 zł/MWh, a tona węgla o niemal 5 tys. zł.
Konsekwencje dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw obejmują wyższe koszty energii i transportu, które przełożą się na wzrost cen żywności, usług oraz inflację. Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla ocenia, że ETS2 może pogłębić ubóstwo energetyczne, szczególnie w państwach, w których wciąż powszechnie wykorzystuje się węgiel do ogrzewania. Wiceprezes Narodowego Banku Polskiego Marta Kightley stwierdziła, że „wejście w życie ETS2 będzie stanowić poważne zagrożenie dla kształtowania się inflacji”.
„Dla przeciętnej polskiej rodziny, dodatkowy koszt ETS2 w przypadku ogrzewania gazem wyniesie w latach 2027–2030: 6 338 zł, a w latach 2027–2035: 24 018 zł. W przypadku wykorzystania węgla będzie to odpowiednio 10 311 zł i 39 074 zł. Aby pokryć dodatkowe koszty związane z ETS2 przeciętna polska rodzina w 2027 r. w przypadku ogrzewania gazem będzie musiała wydać równowartość 45 proc. (w 2030 r. – 82 proc.) miesięcznego minimalnego wynagrodzenia, a w przypadku ogrzewania węglem 73 proc. (w 2030 r. – 134 proc.).
Rząd Tuska, choć na użytek wewnętrzny twierdzi, że walczy z unijnymi pomysłami, stoi w awangardzie poparcia dla nich. W praktyce, nowa fala zielonego komunizmu zarżnie wszelką europejską (w tym polską) konkurencyjność gospodarczą i przyspieszy kolonizację kontynentu przez chińszczyznę oraz towary z innych krajów, w których nie obowiązują te wymogi np. z Ukrainy i Rosji.
Polecamy również: Nawrocki zdecydował: po pierwsze Ukraina, po pierwsze Ukraińcy
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!