Polska Wiadomości

Duda na odchodne odznaczył zdrajcę-ślązakowca

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Na kilka dni przed końcem swojego urzędowania jako Prezydent Polski, Andrzej Duda nadał Krzyż Wolności i Solidarności Jerzemu Gorzelikowi, prezesowi Ruchu Autonomii Śląska. Ślązakowiec Gorzelik domaga się niezależności województwa śląskiego i przekonuje, że Ślązacy są odrębnym od Polaków narodem. Kilka lat temu wystąpił w czapce Wehrmachtu i z karabinem w dłoni, sugerując, że jeśli autonomii nie da się wywalczyć pokojowo, przyjdzie czas na siłowe rozwiązania, przy pomocy Mauzera.

Duda na odchodne odznaczył neohitlerowca. „Monitor Polski” z dnia 25 lipca poinformował, że 29 maja br. prezydent, na wniosek Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, za zasługi w działalności na rzecz niepodległości i suwerenności Polski i szanowania praw człowieka w PRL przyznał odznaczenia Krzyża Wolności i Solidarności 18 osobom i jednej pośmiertnie.

Wśród wymienionych osób jest Jerzy Gorzelik. Od 2003 roku jest prezesem Ruchu Autonomii Śląska. Propaguje separatyzm Śląska od Polski. Przekonuje – wbrew opinii lwiej części samych Ślązaków – że Ślązacy to odrębny od Polaków naród. Wielokrotnie deklarował, że nie czuje się związany z polskimi barwami ani hymnem.

– Jestem Ślązakiem, nie Polakiem. Moją ojczyzną jest Górny Śląsk. Niczego Polsce nie przyrzekałem ani jej nie obiecałem, a to znaczy, że jej nie zdradziłem. Państwo zwane Rzecząpospolitą Polską, którego jestem obywatelem, odmówiło mi i moim przyjaciołom prawa do samostanowienia i dlatego nie czuję się zobowiązany do lojalności wobec tego kraju – stwierdził w przeszłości.

W 2014 roku mówił o separacji politycznej. Przekonuje, że dojdzie do niej, jeśli województwo śląskie nie otrzyma autonomii od państwa polskiego. W 2016 roku umieścił na Facebooku swoje zdjęcie z karabinem i w wojskowej czapce hitlerowskiej na tle gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Post zadedykował wojewodzie śląskiemu Jarosławowi Wieczorkowi i podpisał zdaniem z rosyjskiego poety Władimira Majakowskiego: „słowo ostatnie, ma dzisiaj towarzysz Mauzer”.

NASZ KOMENTARZ: Wielokrotnie wskazywaliśmy, że obecne czasy to recydywa czasów rozbiorowych z XVIII wieku. Wówczas również masowo przyznawano polskie odznaczenia państwowe wrogom ojczyzny oraz oczywistym zdrajcom.

Polecamy również: Niemcy zwiększają zużycie węgla. „Zielony Ład” idzie powoli do kosza

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!