Polacy i polskie wartości narodowe od lat na terenie kraju są bagatelizowane i spychane na plan dalszy, aby różnego rodzaju obcy czuli się komfortowo w Polsce. Przykładem tego jest podejście do sprawy niszczenia polskiej flagi na rondzie Obrońców Birczy w Elblągu.
Banderowcy niszczą polskie flagi. Lokalny patriota Jacek Boki od lat walczy o zachowanie pamięci o Obrońcach miasteczka, które odparło ataki band UPA siejących w latach 1944-1947 na terenach południowo-wschodniej Polski terror i zniszczenie. Wielokrotnie na swoim profilu informował polską opinię publiczną o niszczeniu polskiej flagi, jaka była instalowana na tym rondzie.
Obecnie w kwietniu poinformował o zniszczeniu kolejnej flagi biało-czerwonej, która w ramach Konstytucji RP (będącej tak chętnie wykorzystywanej na rożnego rodzaju happeningach politycznych) chroniona jest prawnie przed znieważeniem (art. 28 Konstytucji RP). Anglicy mają zwyczaj mówić: Paper endures all, co w tłumaczeniu znaczy, że papier przyjmie wszystko. Słowa te wydają się prawdziwe patrząc na wydarzenia z Elbląga mające miejsce od lat.
Kilka dni temu Jacek Boki, zainstalował 20 polską flagę. Jak informował na swoim profilu, przez ostatnie miesiące polska policja ma niewiarygodne problemy z ustaleniem sprawców tych wydarzeń[1]. Oczywiście przy jednym zdarzeniu udało się ustalić tożsamość przestępcy, którym okazał się Ukrainiec, który przez „polski” sąd otrzymał wyrok 3 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Jak można było przeczytać na portalu lokalnego polskiego patrioty (…) Nie uznano tego za żadne przestępstwo, ale jedynie za wykroczenie o małej szkodliwości społecznej[2].
Fakt powtarzania się tego rodzaju przestępstwa nie powoduje reakcji lokalnych władz miasta, które od lat wiernie wysługują się swojemu miastu partnerskiemu, jakim jest gloryfikujący nazistów Tarnopol[3]. Pomimo niszczenia polskiego symbolu narodowego, władze miasta nie posiadają funduszy na zamontowanie kamer mogących ukrócić ten proceder.
Cała ta sprawa jednocześnie ukazuje jakie standardy i priorytety przyświecają polskim służbom mundurowym. Nieumiejętność wykrycia masowego niszczenia polskich symboli narodowych staje w sprzeczności z profesjonalizmem i szybkością działania, gdy dochodzi do zniewag wobec społeczności żydowskiej. Gdy doszło do próby podpalenia synagogi w Warszawie, jak informował Tomasz Siemoniak, śledztwo prowadziła policja i ABW i już po niespełna 24 godzinach ujęła podejrzanego[4].
Już za kilka dni będziemy obchodzić 2 maja Święto Flagi RP. W związku z trwającą kampanią prezydencką możemy być pewni, że będziemy świadkami politycznych happeningów i deklaracji wielkiej miłości i szacunku dla polskich symboli narodowych prezentowanych przez kandydatów na urząd prezydenta.
A może zamiast udawanego szacunku do polskich barw narodowych, za które nasi przodkowie byli gotowi oddać swoje życie warto wreszcie zwrócić uwagę na takie miejsca jak rondo Obrońców Birczy w Elblągu, gdzie poza światłami kamer wrogowie Polski pokazują Polakom jak bardzo gardzą naszym narodem, ukazując jednocześnie jak sami się skundliliśmy wobec historii i tradycji.
[1]https://kresywekrwi.blogspot.com/2020/03/flaga-stojaca-do-wczoraj-na-rondzie.html
[2]https://kresywekrwi.blogspot.com/2020/03/flaga-stojaca-do-wczoraj-na-rondzie.html
[3]https://pch24.pl/ludobojca-polakow-znow-uhonorowany-na-ukrainie-tarnopol-uczcil-stefana-bandere/
[4]https://x.com/TomaszSiemoniak/status/1785748346600034372
Polecamy również: Skazano obrońcę życia. Lewak, który go zaatakował, uniewinniony
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
