Od kilku dni w sieci wrze po publikacji listy projektów, realizowanych za pieniądze KPO w dziale Hotele, Restauracje i Catering (HoReCa). Pojawiły się tam m.in. zakupy jachtów, czy „dywersyfikacja”, polegająca na organizacji klubu dla dewiantów seksualnych oraz udzielaniu lichwiarskich chwilówek. Obrońcy rządu Tuska podnieśli, że afera dotyczy tylko 1,2 mld zł, czyli ok. 0,5% środków z KPO. Teraz okazuje się, że także w innych działach wydatkowania, doszło do patologii. Na celowniku znalazł się m.in. dział kultura.
Kilka dni temu wybuchał afera KPO, dotycząca dotacji na branżę HoReCa. Na stronie rządowej widnieje interaktywna mapa, która ujawnia, na co dokładnie przeznaczono pieniądze z unijnego programu. Okazuje się, że niektóre firmy otrzymały dotacje na inwestycje, takie jak jachty, meble, sauny, solaria, wirtualne strzelnice czy platformy do gry w brydża. W piątek informacje wywołały polityczną burzę. Prokuratura Regionalna w Warszawie ogłosiła, że w związku z medialnymi doniesieniami rozpoczęła z urzędu czynności sprawdzające dotyczące możliwych nieprawidłowości w rozdziale tych środków.
Jak się okazało, kuriozalne projekty otrzymały dofinansowanie także w innych działach. W sieci opublikowano listę projektów, które otrzymały bezzwrotne dotacje z KPO w ramach pierwszej tury naboru z działu Kultura. Michał Czarnik, wiceprezes Stowarzyszenia „TakdlaCPK”, opublikował na platformie X listę projektów, które uzyskały pieniądze. Jak zaznaczył, wśród nich znalazły się „naprawdę ciekawe inicjatywy”, w niczym nie ustępujące jachrom z działu HoReCa. Wśród nich możemy wymienić:
- Nabycie kompetencji cyfrowych na potrzeby rozwoju zawodowego aktora i reżysera teatralnego,
- Rozwój umiejętności aktorskich, wokalnych i pedagogicznych w zakresie nauki śpiewu w celu znalezienia jak najlepszych i najbezpieczniejszych metod uczenia śpiewu online,
- Poszerzanie kompetencji w kontekście implementacji najnowszych technologii w rozwój artystyczny i organizacyjny – Etap I,
- Rozpoczęcie szkolenia zawodowego w kierunku koordynacji, konsultacji i choreografii scen intymnych w teatrze i filmie, oraz dzielenie się nabytą specjalistyczną wiedzą z polskimi aktorami i twórcami,
- Inwestowanie w rozwój zawodowy i osobisty w celu przygotowania do studiów za granicą (czyli mamy wydać kilkadziesiąt tysięcy zł z pożyczki po to, aby ktoś wyjechał z kraju).
Chcielibyście otrzymać grant z KPO po prostu na….. inwestowanie w siebie?
Chyba wczoraj z tym Horeca to był rzeczywiście
dopiero początek….Nie wiem czy widzieliście już rezultaty naborów na stypendia w ramach I tury KPO Kultura.
Mamy tam naprawdę ciekawe inicjatywy:… pic.twitter.com/aTMgN0NvPX
— Michał Czarnik (@MichalCzarnik) August 10, 2025
Sprawa uzyskania pożyczki z KPO była sztandarowym hasłem wyborczym Koalicji Obywatelskiej przed wyborami z 2023 roku. Dzięki temu PiS został pokonany. Naiwnym zwolennikom Tuska obiecywano złote góry i gigantyczny kopniak do przodu dla polskiej gospodarki. Finalnie okazało się, że za pożyczone pieniądze wzbogacili się tylko członkowie rodzin i krewni polityków Platformy. Nikt rozsądny nie ma bowiem złudzeń, czy takie pieniądze (typowe dotacje z HoReCa to ok. 0,5 mln zł!) mogliby otrzymać zwykli Polacy.
Polecamy również: Bedą dwa pierwsze weta Nawrockiego?
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!