Polska Wiadomości

Rząd Tuska wziął się za Bąkiewicza. Prawie 400 tys. zł do zwrotu

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego (NIW-CRSO) wezwał Roberta Bąkiewicza i jego stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości do zwrotu ponad 383 tys. zł dotacji, uzyskanych za czasów PiS.

Rząd Tuska wziął się za Bąkiewicza.  Kontrola Narodowego Instytutu Wolności, który jest rządową agencją, wykazała rzekome „liczne nieprawidłowości” w stowarzyszeniu Roty Marszu Niepodległości, którego prezesem jest Robert Bąkiewicz. Wśród nich mają być: brak dowodów na działanie biura oraz zlecenia dla firmy powiązanej osobowo z Bąkiewiczem. Ponadto, w ramach projektu, na który lider „Ruchu Obrony Granic” otrzymał wsparcie z rządowego programu, miał zlecić nagranie spotów spółce Telewizja Media Narodowe SA, której był prezesem.

„W ten sposób do spółki zarządzanej przez Roberta Bąkiewicza trafiło ponad 55 000 zł. W Radzie Nadzorczej tej spółki zasiadał Paweł Kryszczak, koordynator projektów w stowarzyszeniu Roty Marszu Niepodległości”napisano w oświadczeniu Narodowego Instytutu Wolności.

Narodowy Instytut Wolności zwrócił uwagę, że jednocześnie stowarzyszenie wynajmowało lokal od Fundacji „Zabuże”, założonej przez bliskiego współpracownika Bakiewicza – Pawła Kryszczaka w Białej Podlaskiej. „Stowarzyszenie nie przedstawiło żadnych dowodów, że prowadzono tam działania. O Fundacji Zabuże Pawła Kryszczaka nie można znaleźć żadnych informacji. Wskazany jako biuro adres jest domem prywatnym. W czasie kontroli Robert Bąkiewicz jako dowód działań realizowanych w biurze przedstawił zdjęcia, które – jak się okazało – ilustrowały wydarzenia m.in. na terenie Wrocławia” – czytamy w oświadczeniu.

Kryszczak – jak zaznaczono – został zatrudniony jako ekspert ds. monitoringu mediów. „Stowarzyszenie nie było w stanie przedstawić dowodów na wykonanie zadań opisanych w sprawozdaniu” – dodano.

Według NIW „stowarzyszenie nie przedstawiło potwierdzeń przelewów dokumentujących faktyczne dokonanie płatności za usługi i towary zakupione w ramach realizowanego zadania. Poza tym kontrola stwierdziła m.in.: brak polityki rachunkowości, brak odpowiednich upoważnień, brak potwierdzenia korzystania z lokalu, który opłacano ze środków projektu, oraz brak realizacji rezultatów projektu”.

Dyrektor NIW nakazał stowarzyszeniu Roberta Bąkiewicza zwrot kwoty 383 991 zł, wraz z odsetkami. Raport z kontroli ma wkrótce zostać opublikowany na stronie internetowej Instytutu.

„Dyrektor NIW wezwał Bąkiewicza i jego stowarzyszenie „Rota Marszu Niepodległości” do zwrotu ponad 383 tysięcy złotych. Powód? W kontroli wykazano liczne nieprawidłowości takie jak np. brak dowodów wykonania usług, brak dokumentacji płatności czy fikcyjne biuro. Tyle zostało z wielkich, patriotycznych haseł – setki tysięcy złotych do oddania” – napisał na X rzecznik rządu Tuska, Adam Szłapka.

W odpowiedzi na ten wpis, Robert Bąkiewicz napisał, że jest to polityczna nagonka: „Powiela Pan kłamstwa dyrektora NIW, choć projekt Rot został rozliczony zarówno przez poprzednią, jak i obecną władzę NIW – bez zastrzeżeń”. „»Fikcyjne biuro«, »brak dokumentów«, »nieprawidłowości« to narracja zbudowana na potrzeby politycznego ataku” – dodał.

Jego zdaniem „to uderzenie w Ruch Obrony Granic „Mamy już materiały zgromadzone przez Waszą własną prokuraturę, z których jasno wynika, że urzędnicy państwa polskiego godzili się na proceder przerzutu migrantów z Niemiec do Polski. I dlatego dziś próbujecie mnie oczernić. Ale prawda o granicy i tak wyjdzie na jaw” – zaznaczył Bąkiewicz.

Polecamy również: Żydowskie porachunki oligarchów. Próba zamachu na Mindicza

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!