Gospodarka Polska Wiadomości

Tusk prowadzi Polskę nad przepaść. Rekordowy deficyt budżetowy

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Tusk prowadzi Polskę nad przepaść. Jego ekipa przegłosowała rekordowy deficyt budżetowy.

Sejm RP przegłosował projekt budżetu państwa, który zakłada rekordowo wysoki deficyt finansów publicznych. To jedna z największych dziur budżetowych w historii III RP. Rząd tłumaczy decyzję potrzebą pobudzenia gospodarki, jednak ekonomiści ostrzegają, że to fiskalna bomba z opóźnionym zapłonem, której konsekwencje mogą być odczuwalne przez lata.

W przyjętym projekcie zapisano ogromne wydatki socjalne i inwestycyjne, które mają rzekomo wspierać wzrost gospodarczy. Znaczna część tych środków pochodzi jednak z długu, a nie ze stabilnych dochodów budżetowych. Władza planuje finansować kosztowne programy społeczne, inwestycje infrastrukturalne i rozbudowę administracji, jednocześnie nie przedstawiając realnych źródeł pokrycia tych wydatków. Opozycja i część ekspertów alarmują, że rząd, zamiast reformować wydatki, zasypuje problem pieniędzmi, których po prostu nie ma.

Ekonomiści ostrzegają, że tak wysoki deficyt może doprowadzić do pogłębienia inflacji, wzrostu kosztów życia, osłabienia złotówki oraz zwiększenia kosztów obsługi długu publicznego. W praktyce oznacza to, że w przyszłości ciężar tej polityki zostanie przerzucony na obywateli – w postaci wyższych podatków, cięć w usługach publicznych i ograniczenia wydatków w kluczowych obszarach, takich jak zdrowie czy edukacja. Już teraz mówi się o możliwym wzroście oprocentowania kredytów oraz kolejnej fali drożyzny.

Wielu komentatorów podkreśla, że decyzja Sejmu została podjęta w ekspresowym tempie, bez rzetelnej debaty publicznej i bez szczegółowych analiz skutków zadłużenia państwa. To pokazuje, że rządzący traktują finanse publiczne jak narzędzie polityczne, a nie odpowiedzialny fundament gospodarki narodowej.

Uzależnianie Polski od długu to prosta droga do utraty suwerenności ekonomicznej. Państwo, które żyje na kredyt, traci możliwość samodzielnego kształtowania swojej polityki. Dzisiejsze decyzje oznaczają, że przyszłe pokolenia Polaków będą zmuszone spłacać zobowiązania zaciągnięte przez obecnych polityków. Nie jest to odpowiedzialne zarządzanie państwem, lecz krótkowzroczna gra pod publiczkę.

Władza rozdaje pieniądze, których nie ma, by kupić sobie spokój i popularność. Tymczasem rachunek za tę politykę zapłacą zwykli obywatele. Historia wielokrotnie pokazywała, że państwo zadłużone, staje się państwem zależnym.

Autor: Roman Majewski

Polecamy również: Rozbito grupę ukraińskich przemytników. Najciekawsze co przewozili

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!