Rada miejska Torunia przegłosowała apel o ograniczenie nielegalnej migracji i dodatkowe działania na rzecz bezpieczeństwa w mieście. Zobligowała prezydenta miasta o intensyfikację działań służb i szczególną dbałość o bezpieczeństwo kobiet, zagrożonych gwałtami przez legalnych i nielegalnych imigrantów POPiS. Niestety, nie zabrakło w tym wszystkim typowego partyjniactwa.
Toruń ostro przeciwko imigrantom. Dwa tygodnie temu w mieście doszło do brutalnego ataku 19-letniego Wenezuelczyka na Polkę. „Legalny’ imigrant usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa 24-latki. Poszkodowana w stanie ciężkim przebywa w szpitalu i ma rozległe urazy głowy. Obrzydliwy dewiant wyłupał jej oczy śrubokrętem. Sprawa była na tyle bulwersująca, że zmusiła Radę Miejską do działania. Tego zresztą żądali od niej mieszkańcy, ponad politycznymi podziałami.
W treści apelu do prezydenta wskazano, że rada miasta „wyraża zdecydowany sprzeciw wobec nielegalnej migracji, która stanowi naruszenie prawa krajowego oraz międzynarodowego”. Niestety, radni nie potrafili uciec od partyjnych przepychanek i podnieśli w apelu, że samorząd lokalny staje się „adresatem negatywnych konsekwencji ośmioletniej strategii rządowej” władz PiS. W ten sposób próbowali sprawić wrażenie, jakby rząd Donalda Tuska prowadził odwrotną politykę w tym zakresie do rządu Mateusza Morawieckiego, co nie jest prawdą.
Nie mogło też zabraknąć typowo politycznie poprawnych sformułowań. „Toruń był zawsze miastem dialogu, otwartości i solidarności. Niech te wartości towarzyszą nam dziś w obliczu nowych wyzwań, przed jakimi stajemy. Podkreślamy z całą mocą, że przeciwdziałanie nielegalnej migracji nie może prowadzić do uprzedzeń, stygmatyzacji czy nienawiści wobec osób o innym pochodzeniu, wyzwaniu czy kulturze” – napisali inicjatorzy apelu.
Mniejszościowi radni PiS i Wspólnego Torunia prosili o modyfikację treści apelu, tak by również mogli go poprzeć. PiSowcy wnosili o usunięcie wątków politycznych oraz wyrazili zdumienie faktem, że w drugiej części apelu dotyczącego kwestii migracji, znalazł się wątek rzekomo pilnej potrzeby opracowania uchwały w sprawie ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach. To wszak nie alkohol jest przyczyną napaści ze strony imigrantów.
– Prezydent Torunia wskazywał po tym ataku Wenezuelczyka na 24-latkę, że w mieście jest bezpiecznie, a teraz radni KO wnoszą o to, aby zwiększyć działania na rzecz bezpieczeństwa, więc można wysnuć wniosek, że bezpiecznie nie jest. To wszystko jest nielogiczne – powiedział radny PiS, były wiceprezydent miasta Adrian Mól.
Inicjator stanowiska ze strony KO – Piotr Lenkiewicz powiedział, że nie można zamykać oczu na problemy, które się pojawiają, i trzeba jasno wskazywać na ich przyczyny. W ten sposób odniósł się do tego, dlaczego w apelu znalazł się wątek krytyki polityki w zakresie migracji rządu PiS z lat 2015-2023.
Niestety, jak widzimy, w czasie gdy Polacy są coraz częściej atakowani na ulciach przez agresywnych imigrantów, włodarze skupiają się na tradycyjnej walce plemion PiS i PO.
Polecamy również: Prokuratura próbuje zastraszyć organizatorów i uczestników Konferencji Żydoznawczej
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!