Na szczycie klimatycznym COP26 ponad 100 podmiotów, w tym państwa, producenci samochodów, miasta, regiony i właściciele flot, zobowiązało się do wycofania silników spalinowych do 2035 r. Tak zwane porozumienie z Glasgow może zakończyć trwającą od ponad stu lat erę silnika spalinowego. Wśród sygnatariuszy jest Polska.
Wśród firm, które podpisały porozumienie są Ford, General Motors, a także Mercedes-Benz. Nie ma jednak takich producentów jak Renault, Stellantis, Toyota czy Volkswagen. Jednak będą musiały się podporządkować nowym przepisom, z uwagi na fakt, że ograniczenia będą obowiązywać w poszczególnych krajach.
W tych państwach, które podpisały porozumienia, koncerny mają bardzo duże udziały w rynku: Stellantis (Chrysler, Citroën, Fiat, Jeep, Opel, Peugeot) aż 48% sprzedaży a BMW 25%.
Polska podpisała deklarację z Glasgow mimo, że infrastruktura elektryczna dopiero się u nas rozwija, rynek samochodów używanych bije rekordy a przychody społeczeństwa są na tyle niskie, że na razie elektromobilność, chociaż zauważalna, jest ułamkiem procenta aut spalinowych. Czy w ciągu zaledwie 14 lat zdążymy nadrobić różnicę od krajów zachodnich? Bez istotnych reform, przyspieszenia wzrostu gospodarczego i szybkiego rozwoju infrastruktury energetycznej wydaje się to mało realne.
Kraje, które podpisały deklarację zakazu sprzedaży silnika spalinowego od 2035:
Austria, Azerbejdżan, Kambodża, Kanada, Republika Zielonego Przylądka, Chile, Chorwacja, Cypr, Dania, Salwador, Finlandia, Islandia, Irlandia, Izrael, Litwa, Luksemburg, Holandia, Nowa Zelandia, Norwegia, Polska, Słowenia, Szwecja, Wielka Brytania, Urugwaj, Dominikana, Ghana, Indie, Kenia, Paragwaj, Rwanda, Turcja.
Więcej:
Polska podpisała deklarację o zakazie sprzedaży samochodów spalinowych w 2035
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
