W kopalni Ziemowit w Lędzinach (woj. śląskie) doszło do wypadku. Zginął górnik przysypany węglem. Informację o tym zdarzeniu dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Wypadek wydarzył się ok. 500 metrów pod ziemią. W piątek przed godzina 23 w rejonie podziemnego zbiornika na węgiel pracowało siedem osób. Nagle węgiel z tego zbiornika wysypał się. Szcześciu osobom udało sie uciec, a jedna została przysypana. Natychmiast rozpoczeto akcje ratowniczą. Brało w niej udział 7 zastępów.
Około godz. 3 ratownicy odnaleźli ciało górnika. Poozostali pracownicy nie doznało obrażeń.
Specjaliści będa teraz ustalać, dlaczego węgiel wysypał się z podziemnego zbornika.
/rmf24.pl/
Przeczytaj również:
Burmistrz Charkowa: Rosjanie atakują miasto bombami zrzucanymi na spadochronach
Żaryn o wycofaniu się Rosji z "umowy zbożowej": "Zwiększenie ryzyka głodu"
Pierwsze w historii przesłuchanie robota w parlamencie. "Wyglądał jak zombie"
Grupa hakerów powiązana z Koreą Płn. ukradła 620 mln dolarów w kryptowalutach
Dzień Wolności Podatkowej ponad tydzień później niż w ubiegłym roku. Dopiero od teraz pracujemy na s...
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!