Były prezydent Donald Trump podczas pierwszego wiecu od przeprowadzenia rewizji w jego domu powiedział, że FBI i ministerstwo sprawiedliwości USA stały się wściekłymi potworami, kontrolowanymi przez drani z radykalnej lewicy. Dodał, że „bezprawne” działania śledczych spotkają się z reakcją, jakiej nigdy nie widziano.
W ponad dwugodzinnym przemówieniu w Wilkes-Barre w Pensylwanii, miejscowości znajdującej się tuż obok rodzinnego miasta Joe Bidena, Scranton, Donald Trump wiele miejsca poświęcił krytyce śledztwa w jego sprawie.
– To rażące nadużycie prawa sprowokuje reakcję, jakiej nikt nigdy nie widział – stwierdził Trump, zarzucając FBI, że podczas rewizji w jego posiadłości przeszukali pokój jego żony Melanii, a także przeprowadzili „głębokie, brzydkie przeszukanie” pokoju jego 16-letniego syna Barrona.
– FBI i Departament Sprawiedliwości stały się wściekłymi potworami, kontrolowanymi przez drani z radykalnej lewicy, prawników i media, które mówią im, co robić i kiedy. Próbują mnie uciszyć i co ważniejsze, próbują się uciszyć was – mówił Trump.
Odnosząc się do niedawnego przemówienia prezydenta Bidena, który oskarżył Trumpa i jego ruch o zagrażanie fundamentom demokracji poprzez negowanie wyników wyborów, Trump ocenił, że była to „najwścieklejsza, najbardziej nienawistna i dzieląca mowa wygłoszona przez amerykańskiego prezydenta”. Jednocześnie podtrzymał swoje twierdzenia, że wybory 2020 r. zostały sfałszowane.
– Na naszych oczach nasz ukochany kraj jest przejmowany przez ludzi, którzy przekształcali demokracje w dyktatury, a ostatecznie w ruiny – powiedział Trump.
BREAKING: Trump reacts to the FBI Raid on Mar-a-Lago pic.twitter.com/h7eWsA0oKy
— Benny Johnson (@bennyjohnson) September 4, 2022