Polska Wiadomości

Szykują prowokację: Przedstawiciele środowiska LGBT chcą wziąć udział w Marszu Niepodległości…

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak co roku z okazji Święta Niepodległości ulicami przejdzie Marsz Niepodległości, w tym roku ze względu na setną rocznicę i wolne 12 listopada, może on zgromadzić szczególnie dużo osób. Wśród nich mogą znaleźć się przedstawiciele środowiska…LGBTZUS.

„Tęczowa ekipa na Marszu Niepodległości” to inicjatywa, która powstała na Facebooku. W momencie pisania tego artykułu (ok. 12 – 24.10), chęć wzięcia udziału w wydarzeniu zadeklarowało ponad 300 osób, a blisko 3 tysiące osób wyraziło nim zainteresowanie. Wyrażacie sobie obecność środowisk LGBTONR na Marszu Niepodległości?

Pojawienie się na tegorocznym wydarzeniu osób z flagami LGBT byłoby oczywiście ewidentną prowokacją. Jeżeli na marszu faktycznie osoby jawnie manifestujące, by demonstrować pod tęczowymi flagami, wrogo usposobionych do organizatorów i pozostałych uczestników Marszu Niepodległości musiałoby spotkać się z reakcją.

„Tęczowa ekipa” ma nam pokazać wiele ważnych spraw z punktu widzenia społecznego. Czas na trochę bełkotu, który zamieścili w opisie swojego wydarzenia na Facebooku. Święto niepodległości od lat jest kojarzone ze środowiskami nacjonalistycznymi. Czas zmienić ten wizerunek. To wyjątkowy dzień dla każdego kto kocha ten kraj. Dlatego świętujmy razem bez względu jaki mamy kolor skóry, płeć, orientację czy poglądy polityczne – zaczynają tęczowi.

Chcemy w tym roku utworzyć „Tęczowy blok” i iść w Marszu Niepodległości. Dlaczego tam? Bo to największe i zdaje się już trwale wyryte obchody tego dnia w Polskiej rzeczywistości – dodają. Organizatorzy zapowiadają zbiórkę przy stacji metra świętokrzyska, by stamtąd przemieścić się w kierunku kolumny marszowej, która będzie tradycyjnie formować się w samym Centrum.

Później przedstawiciele tęczowej inicjatywy zaczynają wyzywać uczestników marszu od „zakutych łbów” i lecą stereotypami o łysych narodowcach: Wiele zakutych często łysych głów ma nas za „wrogów” ojczyzny. Idziemy tam też po to by im pokazać że to że jesteśmy inni nie znaczy że nie kochamy Polski. Idziemy by pokazać jak można ją kochać bez ksenofobii czy nienawiści.

Czy wyczuwacie w tym tanią prowokacje? Czekamy na wasze komentarze.

Źródło: nczas.com

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!