Wiadomości

Kilkudniowe walki Czeczenów z Arabami we francuskim mieście Dijon

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Prokurator Eric Mathais mówił dziś mówi o „bezprecedensowym wydarzeniu w Dijon, nietypowym w skali Francji”. Chodzi o gwałtowne walki między członkami społeczności czeczeńskiej i imigrantami pochodzącymi z Maghrebu, które trwały od piątku wieczorem do do późnych godzin nocnych z niedzieli na poniedziałek.

„To były działania o podłożu rasistowskim, które zaczęły się od karnej wyprawy Czeczenów w akcie zemsty na członkach społeczności Maghrebu, którzy rzekomo zaatakowali młodego człowieka, być może w kontekście sprawy o handel narkotykami” – mówił prokurator, podkreślając, że działania te są „nie do zaakceptowania” i „nie do przyjęcia”.

Wszystko zaczęło się od wezwań w mediach społecznościowych w poprzednim tygodniu. Czeczeni wzywali do pomszczenia jednego ze swoich: 16-letniego chłopca, który ponoć został „pobity” w Dijon przez grupę starszych handlarzy narkotyków. Podawano, że młody człowiek jest nadal w szpitalu w poważnym stanie.

12 czerwca Czeczeni z całej Francji zaatakowali fajkę wodną: „Czarną Perłę” na Place de la République, gdzie znaleźli rzekomych winowajców. Filmy z tych bójek rozpowszechniano następnie w sieciach społecznościowych. W wyniku walki kilkanaście osób zostało rannych, niektórzy poważnie: jeden z nich miał złamaną rękę.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!