Europa Polska Wiadomości

Na Wołyniu odkryto masową mogiłę zamordowanych przez NKWD Polaków. Strona ukraińska nie miała zamiaru nas o tym informować

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak podaje portal kresy.pl piątego czerwca br. ukraińscy archeolodzy odkryli na Starym Mieście w Łucku masowy grób ofiar masakry, którą funkcjonariusze NKWD urządzili w dniach 23-24. czerwca 1941 roku w łuckim więzieniu. Na wieść o zbliżającym się natarciu Niemców enkawudziści zgromadzili więźniów na dziedzińcach więzienia (osobno Ukraińców i Polaków) i rozstrzelali ich.

Mogiłę odnaleziono w pobliżu dawnego klasztoru brygidek. Od poniedziałku trwa wydobywanie szczątków.

Wołyński portal Wołynśki Nowyny nazywa zabitych wówczas ludzi „Ukraińcami” podając, że ich ciała pochowano w leju po bombie. Na miejscu pracują fachowcy z przedsiębiorstwa „Dola” kierowanego przez ukraińskiego urzędnika w randze ministra Swiatosława Szeremetę. Zastępca dyrektora „Doli” Jarosław Onyszczuk powiedział, że w górnej warstwie grobu znajduje się około 50 szkieletów a w jamie grobowej mogą być szczątki nawet ponad 200 osób. Przy szczątkach znaleziono odłamki granatu, naboje, łuski, kłódki, naczynia, resztki obuwia i odzieży, w tym guziki.

Miasto Łuck wyłożyło na przeprowadzenie ekshumacji 100 tys. hrywien. Wydobyte szczątki są przechowywane na terenie klasztoru. Zostaną one pochowane w specjalnym sarkofagu. Do wczoraj wydobyto szczątki około 50 osób.

Jak podaje TVP Info z powołaniem na Gazetę Polską Codziennie, Ukraińcy nie powiadomili strony polskiej o znalezisku pomimo tego, że zobowiązuje ich do tego umowa o ochronie miejsc pamięci z 1994 roku. Szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wjatrowycz bagatelizował sprawę:

Wykopaliska dopiero się zaczęły. Na razie trudno powiedzieć, jakie tam będą ofiary i o czyje ofiary chodzi. Jestem pewien, że prace będą przeprowadzone na wysokim, profesjonalnym poziomie. – powiedział Wjatrowycz.

Szacuje się, że NKWD zabiło w więzieniu w Łucku około 2 tys. ludzi a około 1/4 zabitych więźniów była narodowości polskiej. Jednymi z nielicznych, którzy przeżyli byli Władysław Siemaszko – późniejszy żołnierz AK i badacz zbrodni ukraińskich nacjonalistów (ojciec Ewy Siemaszko) oraz ks. Władysław Bukowiński, „duszpasterz Kazachstanu”, błogosławiony Kościoła katolickiego.

Źródło: kresy.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!