Na Białorusi zatrzymano bojowników z bronią, którzy przygotowywali zbrojną prowokacją. Poinformował dziś prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka podczas spotkania w Mohylewie z pracownikami kompanii „Kronaspan” – donosi agencja БЕЛТА.
Odpowiadając na pytania jednego z pracowników dotyczące aktywizacji w ostatnim czasie tak zwanej piątek kolumny i różnych struktur opozycyjnych, o czym on sam mówił uprzednio, Łukaszenka powiedział:
– Jak pokazał dzień dzisiejszy, oni nie spali, oni po cichu przygotowywali się na wypadek, na odpowiedni moment. Oni nie tylko nie spali. Zatrzymaliśmy już kilkadziesiąt osób (nie tych, którzy zostali zatrzymani w autobusach, zamaskowanych anarchistów), którzy przechodzili ćwiczenia z bronią w obozach szkoleniowych. Do rzeczy, jeden z obozów znajdował się w rejonie Bobrujska i Osipowicz, inne obozy – na Ukrainie, i wydaje mi się, że także na Litwie albo w Polsce (nie będę się zarzekać, ale gdzieś tam) – relacjonował Łukaszenka. – Pieniądze szły do nas poprzez Polskę i Litwę. W przeciągu ostatnich godzin zatrzymaliśmy kilkudziesięciu bojowników, którzy przygotowywali się do zbrojnej prowokacji.
Prezydent Białorusi zapewnił, że w najbliższym czasie przedstawione zostanie więcej szczegółów. W uzupełnieniu dodał on, że plany te zostały wyjawione dzięki kobiecie, która przyszła do ambasady białoruskiej w jednym z państw Unii Europejskiej i przekazała pismo, w którym opisała planowaną prowokację.
Przypomnijmy, że od kilku tygodni przez białoruskie miasta przelewa się fala manifestacji przeciwko dekretowi „o darmozjadach”, a na 25 marca środowiska opozycyjne zapowiadają wielką manifestację uliczną w stolicy Białorusi – Mińsku z okazji Dnia Wolności.
Portal nn.by poddaje w wątpliwość prawdziwość tych doniesień, przypominając, że przed wyborami prezydenckimi w roku 2010, po których miały miejsce masowe wystąpienia na Płoszczy, poinformowano o zatrzymaniu na granicy 200 uzbrojonych Ukraińców, po czym w późniejszym czasie odmawiano komentowania tych doniesień.
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
